Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno zwyżkują i odbijają się z najniższego poziomu od 7 miesięcy. Na szerszych rynkach też widać we wtorek poprawę sentymentu, więc również giełdy paliw poddają się lepszym nastrojom, chociaż nadal z niepokojem patrzą na Bliski Wschód - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 74,06 USD, wyżej o 1,54 proc.
Brent na ICE na X jest wyceniana po 77,25 USD za baryłkę, w górę o 1,25 proc.
Uwaga inwestorów skupia się na Bliskim Wschodzie i zakłóceniach w produkcji ropy w Libii.
Produkcja ropy na polu Sharara została całkowicie wstrzymana w poniedziałek po tym, jak operator pola zmuszony był stopniowo ograniczać wydobycie w ciągu weekendu - podają anonimowe źródła.
W sobotę na polu Sharara wyprodukowano prawie 270 tys. baryłek ropy.
Libijskie władze, uznawane przez społeczność międzynarodową, wskazały, że zamknięcie Sharara było "szantażem politycznym", bez podawania dalszych szczegółów.
Analitycy zwracają uwagę, że infrastruktura energetyczna w Libii wielokrotnie doświadczała zakłóceń.
Libia jest podzielona między walczące ze sobą organy administracyjne - na zachodzie w Trypolisie i rywali na wschodzie kraju.
Produkcja ropy przez ten północnoafrykański kraj osiągnęła prawie 1,8 mln baryłek dziennie w 2008 r., zanim spadła do ok. 100 tys. baryłek dziennie po zabiciu Muammara Al-Kaddafiego podczas wojny domowej w 2011 r.
Od tego czasu produkcja libijskiej ropy jest niestabilna, chociaż w ostatnich miesiącach utrzymywała się na poziomie ok. 1,2 mln baryłek dziennie.
Tymczasem traderzy nadal przygotowują się na możliwy odwetowy atak Iranu na Izrael za niedawne zabójstwo działaczy Hezbollahu i Hamasu.
30 lipca w izraelskim ataku na Bejrut zginął militarny przywódca libańskiego Hezbollahu Fuad Szukr. Dzień później w ataku na Teheran zginął polityczny lider Hamasu Ismail Hanije. Iran i Hamas o jego śmierć oskarżają Izrael, który jednak nie potwierdził swojego udziału w zamachu.
Iran i sprzymierzone z nim organizacje, Hezbollah i palestyński Hamas, zapowiedziały odwet na Izraelu.