Przekop Mierzei Wiślanym oznacza dla Polski suwerenność gospodarczą, ale także tę odnoszącą się do militariów - powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że dzięki kanałowi żeglugowemu, port w Elblągu będzie w pełni korzystał ze swego potencjału.
We wtorek na Mierzei Wiślanej Jarosław Kaczyński, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk oraz kandydat PiS na prezydenta Elbląga Jerzy Wilk wkopali ostatni słupek geodezyjny wyznaczający granice planowanego przekopu.
W ocenie Jarosława Kaczyńskiego przekop da Polsce suwerenność. "W sensie bezpośrednim to będzie (suwerenność - PAP) gospodarcza, w sensie bardziej pośrednim to jest suwerenność we wszystkich dziedzinach, także w tej odnoszącej się do militariów. Będzie to tor wodny, przez który będą mogły przypływać statki, okręty do 10 tys. ton wyporności (...) to tyle, ile ma niszczyciel dzisiejszy (...), a więc duże okręty wojenne będą mogły przepłynąć" - powiedział w środę w Radiu Olsztyn lider PiS.
Podkreślił, że inwestycja "ma pod każdym względem znaczenie, a przede wszystkim chodzi o to, że my całkowicie odrzucamy tę sytuacją, która trwała od 1945 roku". "Mamy port w Elblągu, a nie możemy z niego korzystać dlatego, że inne państwo się na to nie zgadza. Tak już teraz nie będzie, to znaczy trzeba będzie poczekać te kilka lat. Będzie to trochę trwało, ale można powiedzieć, że jesteśmy na prostej drodze do tego celu" - dodał.
O zarzutach ze strony rosyjskiej, iż inwestycja jest nieekologiczna Jarosław Kaczyński powiedział, że "będziemy musieli uzasadniać to, że zarzuty typu ekologicznego, które są stawiane i nie mają najmniejszych postaw". "Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie ten przekop pomoże i florze i faunie Zalewu Wiślanego. Może kiedyś ta konstrukcja przed wiekami była inna i wtedy tam było więcej gatunków ryb w tym takie gatunki, których teraz z całą pewnością nie ma" - dodał.
Jak cenił Kaczyński "jest to akcja polityczna". "Na tle tego co robią Rosjanie z Niemcami, słynnego gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2 to jest przedsięwzięcie w najwyższym stopniu proekologiczne, bo tamte są antyekologiczne"- mówił.
autorka: Agnieszka Libudzka
Informacja dla opornych czyli wiki:
[link usunięty]
cytat:
"Cały czas widoczny jest wzrost wyporności nowo budowanych okrętów – niszczyciele z lat 60. miały wyporność ok. 4–5 tysięcy ton, współczesne – nawet 8-9 tysięcy ton, więcej niż krążowniki lekkie z okresu II wojny światowej."
Boże padłem! Już pomijam fakt, że żadnych niszczycieli nie mamy, ale nawet gdybyśmy mieli, to nawet szeregowy marynarz pracujący w magazynie mundurowym wie, że nigdy w życiu żaden okręt wojenny tam nie wpłynie. No chyba, że na paradę z okazji Dnia Morza czy innego święta. W czasie realnych działań bojowych, bardzo niewygodnie walczy się pływając po torze wodnym. No i krótka to będzie walka.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.