Prawo, polityka

Plan rozwoju gospodarczego kraju autorstwa wicepremiera Mateusza Morawieckiego obok innych założeń przewiduje także rozwój polskiego sektora stoczniowego. Program Batory zakłada budowę w polskich stoczniach promów pasażerskich, które obsługiwałyby połączenia naszego kraju ze Skandynawią. Nowe jednostki miałyby zamówić: Polska Żegluga Morska i Polska Żegluga Bałtycka.

Nie jest tajemnicą, że promy eksploatowane obecnie przez polskich przewoźników nie należą do najnowszych. Polskie firmy powstrzymywały się jednak od zamawiania nowych jednostek ze względu na wysokie koszty. Wyjściem było pozyskiwanie promów z rynku wtórnego, co miało miejsce choćby w ubiegłym roku w przypadku zakupionej przez PZB Mazovii. Teraz jednak wygląda na to, że sytuacja ma się zmienić. Gdyby rządowy fundusz pomógł w sfinansowaniu nowego tonażu, sytuacja polskich armatorów promowych z pewnością byłaby zdecydowanie lepsza. Oprócz stoczni na budowie nowych jednostek skorzystałyby również firmy zaplecza kooperacyjnego, co bezpośrednio przekłada się na zwiększenie miejsc pracy.

Warto przypomnieć, że kilka lat temu, w Stoczni Szczecińskiej powstały projekty promów dla Polskiej Żeglugi Morskiej. Jednostki miały nosić nazwy Patria i Piast, nie zostały wybudowane z powodu upadku stoczni.

Z polskich stoczni obecnie nowoczesne promy buduje stocznia Remontowa Shipbuilding SA z grupy kapitałowej Remontowa Holding w Gdańsku.

InfoMare.pl

+4 Mrzonki
Polscy operatorzy promowi prędzej kupią używane 15-20 letnie promy niż zainwestują w nówki z polskich stoczni.
To poprostu chłodna kalkulacja ekonomiczna. No chyba, że my jako podatnicy ufundujemy im nowe jednostki, które będą użytkować ku swojej chwale i na swoje premie.
18 luty 2016 : 09:21 Jonasz | Zgłoś
+3 "polityka morska"
Wicepremier Morawiecki i jego koledzy z rządu kompletnie nie znają się na żegludze i przemyśle stoczniowym, więc lepiej niech przy tym nie majstrują. Stocznie w Polsce poradzą sobie bez ich pomocy a nowe promy eksploatowane na liniach z Polski do Skandynawii nigdy się nie spłacą. Czy ktoś sprawdził jakie wyniki finansowe mają na przewozach pasażerskich PŻB i Unity Line ? Jeżeli politycy chcą dopłacać do takich inwestycji, to niech to robią z partyjnych funduszy a nie z budżetu na który składają się nasze podatki.
18 luty 2016 : 10:06 DarekN | Zgłoś
-1 Przypomina mi się akcja Orzeł
Kaczyński wymyślił, a Morawiecki ma zrealizować zrzutkę społeczeństwa na budowę promów jak niegdyś na budowę okrętu podwodnego ORZEŁ. Przecież ci nasi rządowi naprawdę żyją mrzonkami. Nasz przemysł okrętowy , póki co dobrze się ma, a oni koniecznie chcieliby upaństwowić prywatne stocznie, czyli wypisz wymaluj Kaczyński powraca do PRL-u. Polecam Tworki , bo nawet w szpitalu w Gdańsku nie ma takich lekarzy fachowców na jego przypadłość. Partio PIS - ręce precz od gospodarki morskiej i stoczniowej. Zostawcie to fachowcom !!!!!!!!!!
18 luty 2016 : 11:47 Andrzej STAWSKI | Zgłoś
+2 Co do opłacalności linii promowych
Dlaczego PŻB i UNITY LINE wychodzi bardzo słabo z wynikami finansowymi. Ano miedzy innym dlatego, że kiedyś się skłócili. Miało powstać silne konsorcjum firm promowych : PŻB + PŻM + EURO AFRICA . i co z tego wyszło, jak zwykle gawno.
Wykorzystała to STENA LINE i chwała jej za to, tworząc najkorzystniejsze połączenie do Karlskrony, dające w efekcie najkrótsze połączenia z okręgiem Sztokholmu, portami Geteborg i Malmoe oraz najkrótsze i najdogodniejsze połączenie z Norwegią.
Tych strat nie odrobią polscy armatorzy. Czyli czysto polskie powiedzenie się kolejny raz sprawdziło , trochę zmienione : gdzie trzech się kłóci , czwarty korzysta. Także Panie Morawiecki, najpierw myśleć a potem gadać. Jest Pan może dobrym bankowcem ale dupnym żeglugowcem.
18 luty 2016 : 11:56 Andrzej STAWSKI | Zgłoś
+2 mko
na to składa się mnóstwo różnych czynników. Nie wiem czy wiesz, ale PŻB pływała w latach 80-tych na linii Gdańsk-Karlskrona, ale niestety z tego połączenia zrezygnowała. teraz Stena robi tam trzema promami przewóz, że pozazdrościć. Niestety to się nazywa polskie zarządzanie, bo tak sie składa, że Stena Line jest szwedzką, prywatną firmą, a UnityLine i Polferries polskimi i państwowymi nastawionymi na zysk....ale dyrektorów i prezesów. Co by tu szybko sprzedać, nic nie robić, a kasę zgarnąć...cała prawda.
18 luty 2016 : 14:53 mko | Zgłoś
-2 Nie wierzę w rozpad UE
ale PIS ma rację, aby odbudować Polski przemysł.
18 luty 2016 : 21:01 Antoni | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0629 4.1449
EUR 4.2873 4.3739
CHF 4.5753 4.6677
GBP 5.1558 5.26

Newsletter