Wojewoda śląski Marek Wójcik uchylił zakazy korzystania z jeziora Dzierżno Duże, IV sekcji Kanału Gliwickiego oraz rzeki Kłodnicy. W środę powiedział PAP, że seria badań wykazała zanik złotej algi.
Rozporządzenia podpisane przez wojewodę dotyczą wszystkich dotychczasowych zakazów. Obejmowały one fragment Kłodnicy ponad Dzierżnem Dużym, samo jezioro oraz ujście do Kanału Gliwickiego, IV sekcję Kanału Gliwickiego, a także fragment Kłodnicy od małej elektrowni wodnej w Pławniowicach do granicy województwa śląskiego.
„Seria badań, które przeprowadziliśmy w Dzierżnie Dużym oraz IV sekcji Kanału Gliwickiego wykazała, że złota alga jest w zaniku” – powiedział PAP Marek Wójcik.
Wyjaśnił, że powodem wprowadzenia zakazów korzystania z Dzierżna Dużego i IV sekcji Kanału Gliwickiego było zapewnienie spokoju służbom prowadzącym akcję wyławiania śniętych ryb, a także ograniczenie możliwości przenoszenia złotej algi do innych zbiorników.
W jego ocenie nie było potrzeby dalszego utrzymywania zakazów, ponieważ na powierzchni pojawia się coraz mniej śniętych ryb, choć od początku sierpnia wyłowiono ich prawie 128 ton, a stężenie złotej algi zdecydowanie zmalało.
Natomiast zakaz korzystania z fragmentu Kłodnicy od małej elektrowni wodnej w Pławniowicach do granicy województwa śląskiego wojewoda wprowadził z powodu eksperymentu neutralizacji złotej algi przy użyciu nadtlenku wodoru (H2O2). „Eksperyment się zakończył” – poinformował PAP wojewoda.
Dodał, że uchylenie zakazów rekomendował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który nadal prowadzi akcję wyławiania śniętych ryb, a także Instytut Ochrony Środowiska, który prowadził eksperyment z nadtlenkiem wodoru.
Eksperyment pod nadzorem Ministerstwa Klimatu i Środowiska prowadzono na Kłodnicy, ponieważ tam przez IV sekcję Kanału Gliwickiego trafia woda z Dzierżna Dużego, która następnie przedostaje się do Odry.
Stosowany m.in. w przemyśle perhydrol to około 30-proc. roztwór nadtlenku wodoru, a woda utleniona to około 2-proc. roztwór tego samego związku chemicznego. Natomiast dawka dozowana do Kłodnicy jest tysiąckrotnie niższa niż w przypadku wody utlenionej.
Śląski Urząd Wojewódzki poinformował, że dozowanie nadtlenku wodoru do Kłodnicy spowodowało zmniejszenie poziomu złotej algi w wodzie o 90-99 proc. Wiceszefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska Urszula Zielińska w rozmowie z PAP podkreśliła, że to jedynie „rozwiązanie kryzysowe” i należy skupić się na „systemowej odbudowie ekosystemów rzecznych w Polsce”.
Równolegle pod nadzorem Ministerstwa Infrastruktury odbył się eksperyment dotyczący neutralizacji złotej algi przy pomocy preparatu na bazie krzemu, który mógłby być wykorzystywany w zbiornikach z wodą stojącą, np. w jeziorach. Trwa analiza jego wyników pod kątem możliwości wykorzystania na dużym obszarze, takim jak np. Dzierżno Duże.
We wrześniu spółki górnicze mają przedstawić swoje plany związane z odsalaniem wód kopalnianych, które tworzą warunki do rozwoju złotej algi i masowego śnięcia ryb. Wiceministra Zielińska powiedziała, że będzie to „szeroki wachlarz inwestycji”, którego podstawą będą systemy odsalające. Według wstępnych szacunków jedna odsalarnia może kosztować od 1 do 1,5 mld zł. Czas budowy to od pięciu do siedmiu lat.