Inne

Aktywiści i aktywistki Greenpeace po raz kolejny wzywają polski rząd do ogłoszenia planu odejścia od węgla do 2030 r. i ponownie uniemożliwiają rozładunek transportu węgla w gdańskim porcie. W środę, 11 września ekolodzy wspięli się na dźwigi w terminalu węglowym portu w Gdańsku i zatrzymali ich pracę. Ten pokojowy protest odbywa się 2 dni po tym, jak aktywiści i aktywistki namalowali na burcie statku węglowego ogromny napis „Węgiel stop”, a żaglowiec Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym, blokując transport węgla do Polski. 

- Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył wczoraj, że uzależnienie naszej gospodarki od węgla i rosnący import tego surowca jest winą poprzednich rządów. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość ma władzę od czterech lat. W tym czasie rząd zatrzymał rozwój energetyki słonecznej i wiatrowej, minister energii Krzysztof Tchórzewski rozpoczął budowę nowej elektrowni węglowej w Ostrołęce, a import węgla w ostatnich dwóch latach wzrósł ponad dwukrotnie. Łukasz Schreiber z kancelarii premiera przyznał, że Polska nie jest już w stanie wydobywać węgla w ilościach niezbędnych, by zaspokoić potrzeby obecnego systemu energetycznego. Najwyższy czas, aby premier przestał udawać, że nie rozumie co się wokół niego dzieje i przyznał, że odejście od węgla jest niezbędne i nieuniknione. Rząd powinien skupić się na wyznaczeniu konkretnej daty i przygotowaniu  planu sprawiedliwej transformacji – powiedział Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska.

Tymczasem premier Morawiecki w czerwcu zablokował unijną strategię mającą na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Osiągnięcie neutralności klimatycznej przez Europę ma znaczenie nie tylko w walce z kryzysem klimatycznym, ale też uniezależniłoby Polskę od importu paliw kopalnych – węgla, gazu i ropy.

W ostatnich latach bijemy rekordy w imporcie „polskiego czarnego złota”. W zeszłym roku import węgla wzrósł do blisko 20 milionów ton. Co czwarta tona węgla kamiennego używana nad Wisłą pochodzi już z zagranicy. Zdecydowana większość trafia do nas z Rosji, a reszta z krajów tak odległych, jak Australia, Stany Zjednoczone, Kolumbia czy Mozambik.

Jak wykazują analizy eksperckie, jeśli nie odejdziemy od spalania węgla, import będzie w kolejnych latach rosnąć [1]. Według ostatnich danych Państwowego Instytutu Geologicznego rachunek za importowany węgiel w 2018 roku wyniósł prawie 8 mld zł i był ponad 3-krotnie wyższy niż 2 lata wcześniej. Pieniądze te wypływają z naszej gospodarki zamiast finansować na miejscu rozwój czystych i zdrowych odnawialnych źródeł energii.

– Nie damy się uciszyć. Za kilka tygodni odbędą się w Polsce wybory, a politycy zajmują się wszystkim, tylko nie kryzysem klimatycznym. Jesteśmy w porcie w Gdańsku, bo domagamy się od rządu konkretnego planu odejścia od węgla. Tutaj widać najlepiej jak absurdalne są efekty obecnej polityki energetycznej. Przez port w Gdańsku trafiają do Polski miliony ton węgla z całego świata Te pieniądze powinny zainwestować w krajowe źródła i dać Polakom pracę w sektorze energetyki odnawialnej – komentuje Marek Józefiak, jeden z aktywistów protestujących w porcie.

W poniedziałek, 9 września przed północą zamaskowani funkcjonariusze straży granicznej z bronią automatyczną wtargnęli na pokład żaglowca Rainbow Warrior. Kapitan oraz jedna z aktywistek biorących udział w proteście zostali zatrzymani. Do chwili obecnej wciąż nie zostały postawione im zarzuty.

rel (Greenpeace) 

 
 
+7 :/
ISPS w Gdańsku to teoria :P
11 wrzesień 2019 : 07:19 :/ | Zgłoś
+8 :/
Żałosne jest to, że jak pacan z PSC przyjdzie np w Gdyni na inspekcje to za brak kłódki na "lokerze" potrafi zaaresztować statek.....ale w porcie to już można nawet po dźwigach się szwendać...
11 wrzesień 2019 : 09:29 :/ | Zgłoś
+6 szaleństwo czy metoda?
Mam nadzieję, że ani polskie społeczeństwo, ani polskie rządy (ten i następne) nie dadzą się sterroryzować rozwydrzonej eko-hołocie. "Green-pic", tak obficie finansowany przez naszych wrogów, dokłada wszelkich starań, by utrudnić rozwój Polski i jak najdłużej utrzymywać ogół Polaków w nędzy. Dla nich każda metoda jest dobra. Trzeba po prostu uderzyć w źródła finansowania i aktyw kierowniczy tej wrażej jaczejki. Służby - obudźcie się ! Do roboty! !
11 wrzesień 2019 : 08:26 M. | Zgłoś
+7 odkurzyć ISPS
Jakby co(w razie kontroli) to ZP Gdańsk ma stosowny certyfikat odnosśnie Międzynarodowego Kodeksu Ochrony Statku i Obiektu Portowego.Widocznie pohulanki Grin-pic nie są taką okolicznością.
11 wrzesień 2019 : 09:16 hihi | Zgłoś
+4 Raz sierpem, za młotem...
... czerwoną hołotę!
11 wrzesień 2019 : 09:35 Olek | Zgłoś
-1 Chyba...
...zieloną? Czerwień ci na mózg padła... kiedy to komuniści, budując huty, kopalnie, elektrownie i stocznie, przejmowali się środowiskiem?!
11 wrzesień 2019 : 12:35 Guru | Zgłoś
+4 rozwiązenie problemu
Zdjąć jednego z karabinu wyborowego reszta sama zejdzie a wtedy areszt oskarzenie o terroryzm i straty finansowe następnie zajęcie na poczet kary majątku
11 wrzesień 2019 : 10:27 maurer | Zgłoś
+2 wegiel..
Wegiel to brzmi dumnie!!
11 wrzesień 2019 : 10:43 Stary Kolejarz | Zgłoś
-3 Żart
"rząd zatrzymał rozwój energetyki słonecznej i wiatrowej, minister energii Krzysztof Tchórzewski rozpoczął budowę nowej elektrowni węglowej w Ostrołęce, a import węgla w ostatnich dwóch latach wzrósł ponad dwukrotnie. " To ma byc żart czy powód do dumy obrcnej władzy? Bo uzależnienie Polski od importu węgla pachnie mi świadomym działaniem na szkodę kraju i Polaków
11 wrzesień 2019 : 10:49 Górnik. | Zgłoś
+11 Słuzby w porcie
totalna katastrofa jak 29 ludzi mogło nagle wtargnąć na pirs i opanować dźwigi tym bardziej ,ze dzień wcześniej już było wiadomo po akcji na statku ekologów ,ze trzeba być czujnym . A co by było gdyby terroryści dostali się na pirsy gdzie stoją tankowce i założyli ładunki wybuchowe .
11 wrzesień 2019 : 11:19 dziadostwo | Zgłoś
+5 Uwzięli się...
na ten Mozambik czy co? rasiści jacyś? niech się zajmą niemieckim węglem brunatnym
11 wrzesień 2019 : 12:36 Guru | Zgłoś
+3 Oszuści
Ciekawe, że tak zwana instytucja broniąca nasze środowisko naturalne sama je zatruwa. Pytanie ich pontony i łódeczki pływają za pomocą siły mięśni czy wykorzystuje się silniki spalinowe. Cholerni obłudnicy, gdzie byli gdy została zatruta Wisła ściekami z Warszawy i co zrobili? Kto ich opłaca i kiedy się uaktywniają, śmierdzi mi tu zwykłą polityką, a nie troską o środowisko. Niech jadą do Syrii i tam walczą o ochronę zatrutego środowiska.
11 wrzesień 2019 : 18:51 Sylwia | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter