Dwa lata temu cała Polska emocjonowała się wydobyciem wraku XIX-wiecznego żaglowca odkrytego u wybrzeży Bałtyku na plaży w Międzywodziu. Dziś to już zabytek, który znalazł swoje miejsce w Kamieniu Pomorskim. Wciąż jednak wymaga prac zabezpieczających. Pomoże w tym Pomorze Zachodnie. W piątek, 21 września podpisano umowę o dotacji w wysokości 30 tys. zł.
Wrak został wydobyty w grudniu 2016 roku, a następnie w częściach został przetransportowany na teren mariny w Kamieniu Pomorskim. Ma stać się jedną z tamtejszych atrakcji turystycznych, jednak wciąż potrzeba dużych nakładów, aby go zabezpieczyć. Konserwacja i złożenie elementów wraku będzie kolejnym etapem prac dofinansowanych przez Pomorze Zachodnie. Umowę o wsparciu prac przy zabytku kwotą 30 tys. zł podpisali w Kamieniu Pomorskim wicemarszałek Jarosław Rzepa i burmistrz Stanisław Kuryłło.
Wrak statku reprezentuje ginący już w XIX wieku gatunek żaglowca, prawdopodobnie towarowego. Do wykonania jego kluczowych elementów konstrukcyjnych wykorzystano ponad stu dwudziestoletnie drewno dębowe spoza obszaru obejmującego południowe wybrzeże Bałtyku. W stuleciu żelaza i pary statki żaglowe będące jeszcze sto lat wcześniej powszechnym środkiem transportu zostały wyparte przez stalowe kadłuby napędzane maszynami parowymi.
Wrak z Międzywodzia prezentuje konstrukcyjnie większość zdobyczy myśli technicznej w drewnianym budownictwie okrętowym. Można na nim zaobserwować technicznie zaawansowane elementy wynikające z wielowiekowej tradycji i doświadczenia. Po przeminięciu czasów wielkich drewnianych żaglowców sztuka ich budowy niemal zaginęła. Szczegółowe projekty wielkich drewnianych żaglowców nie zachowały się, gdyż jednostki te budowano według schematów, a nie indywidualnych planów. Jednostki takie, poza kilkoma wyjątkami, również nie przetrwały do dziś. Do budowy dużego żaglowca potrzeba było czasami nawet do trzech tysięcy dębów, więc jeśli statek taki nie zatonął lub nie uległ innej awarii (wykluczającej jego rozbiórkę) po zakończeniu służby na morzu, drewno z którego był wykonany, powtórnie wykorzystano do innych celów. Pewnie dlatego takie drewniane jednostki niemal nie zachowały się do dziś. Najbardziej znany wyjątek stanowi XVII-wieczny szwedzki galeon wojenny Vasa. W Polsce prezentuje się jedynie pięć drewnianych jednostek, które pochodzą z czasów średniowiecza. Do dziś pływa jeszcze pochodzący z 1939 roku żaglowiec Generał Zaruski stanowiący zabytek sztuki szkutniczej. Wrak znajdujący się w Kamieniu Pomorskim wypełnia lukę w eksponatach prezentujących historię budownictwa okrętowego czyniąc go obiektem unikatowym w skali europejskiej. W Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej znajduje się poświęcona mu wystawa.
W tym roku samorząd województwa przeznaczy z budżetu 1,4 mln zł na zabytki Pomorza Zachodniego oraz prawie 50 mln zł z funduszy unijnych.
* Informacje dot. wraku na podstawie tekstu Towarzystwa Miłośników Ziemi Kamieńskiej.
rel (Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego)