Rzeźba morświna, która została wykonana przez Wojciecha Czuchrytę, wolontariusza Błękitnego Patrolu WWF, dotarła aż do Brukseli.
Rzeźba została zaprezentowana w Brukseli w dniach 5-6 marca 2018 roku podczas spotkania ministerialnego państw – stron Konwencji Helsińskiej. Do jej wykonania wykorzystano tzw. „sieci – widma”, które zostały wyłowione z Morza Bałtyckiego w ramach projektu Marelitt Baltic.
Zagrożenia wynikające z działalności człowieka
Morświn to mało znany kuzyn popularnego delfina, który zamieszkuje Morze Bałtyckie. Jego bałtycka populacja wg. IUCN jest krytycznie zagrożona wyginięciem, a jej liczebność szacuje się na ok. 450 osobników. Niestety, w Morzu Bałtyckim na morświny czeka wiele śmiertelnych zagrożeń, wobec których są bezradne i tylko aktywne działania ze strony ludzi – użytkowników morza, mogą pomóc przetrwać temu gatunkowi. Jednym z głównych zagrożeń jest tzw. przyłów – przypadkowe zaplątywanie się morświnów w sieci rybackie – zarówno te czynne, jak i te porzucone lub zagubione zalegające w morzu, a w efekcie powodują ich śmierć w wyniku uduszenia.
Dla morświna, który orientuje się w toni wodnej za pomocą ultradźwięków (echolokacji), nylonowa sieć stanowi niewidzialną pułapkę. Jest zbyt cienka, by emitowane przez morświny ultradźwięki mogły się do niej „odbić”.
Działania na rzecz ochrony ekosystemu Morza Bałtyckiego
Rzeźba morświna, która została wykonana ze znalezionych sieci rybackich i zaprezentowana podczas ministerialnego spotkania HELCOM w Brukseli, ma na celu zwrócenie uwagi decydentów na problem przyłowu i konieczności podjęcia kroków w kierunku ograniczenia tego zjawiska.
- Praca nad rzeźbą była bardzo czasochłonna. Najbardziej stresowałem się tym czy moje dzieło dotrze bez problemów i czy wypełni swoją rolę jaką jest zwrócenie uwagi na problemy dotyczące morświna i Morza Bałtyckiego. Wygląda na to, że niepotrzebnie, a fakt, że rzeźba pojawiła się w Brukseli, na spotkaniu ministrów krajów nadbałtyckich napawa mnie dumą – mówi Wojciech Czuchryta, wolontariusz Błękitnego Patrolu WWF Polska.
Fundacja WWF Polska we współpracy ze Stacją Morską Instytutu Oceanografii UG im. prof. Krzysztofa Skóry w Helu prowadzi projekt „Ochrona ssaków i ptaków morskich i ich siedlisk” mający na celu ochronę fok, morświnów i ptaków morskich, a także siedlisk ich życia.
Jedną ze skutecznych metod minimalizowania groźnego dla morświnów zjawiska przyłowu jest stosowanie na sieciach rybackich tzw. „pingerów”. Urządzenia te pełnią role odstraszaczy akustycznych, które co kilka sekund emitują dźwięk pozwalając skutecznie omijać morświnom wystawione w morzu sieci (nie wypłaszając jednocześnie ryb). W ramach projektu Stacja Morska Instytutu Oceanografii UG im. Prof. Krzysztofa Skóry w Helu zakupiła 300 pingerów, które w najbliższym czasie zostaną przekazane bałtyckim rybakom.Fundacja WWF Polska wraz z partnerami z Polski, Niemiec, Szwecji i Estonii prowadzi również projekt Marelitt Baltic. Celem tego projektu jest opracowanie prostych, efektywnych kosztowo i bezpiecznych dla środowiska metod wyławiania z dna Bałtyku zagubionych sieci, dostosowanych do różnych warunków geograficznych oraz znalezienie systemowego rozwiązania problemu środowiskowego związanego z zagubionym sprzętem połowowym. Fundacja WWF Polska prowadzi akcje oczyszczania Bałtyku z sieci widm już od 2011 roku. Przez wszystkie lata metodologie wyszukiwania i wyławiania odpadów morskich były dopracowywane pod kątem ich optymalności. Przez blisko 7 lat udało się odnaleźć i wydobyć z dna Morza Bałtyckiego prawie 300 ton różnego rodzajów narzędzi połowowych. Szacuje się, że tylko w Polskiej strefie Bałtyku może zalegać jeszcze 810 ton zagubionych sieci - widm.
Fot.: WWF Polska