Kolejny raz organizacja ekologiczna WWF i rybacy postanowili oczyścić Bałtyk z zalegających i zerwanych sieci. Chodzi o tzw. sieci-widma. Wszystko po to, aby pozostałości po połowach nie zagrażały bałtyckiemu ekosystemowi.
Sieci-widma to takie, które zostały zgubione i pozostawione w morzu.
- One cały czas łowią ryby. To jest pierwsza strata, którą wyrządzają środowisku - mówi Łukasz Kowalik, przedstawiciel Kołobrzeskiej Grupy Producentów Ryb. - Często miejscami są takie siatki, gdzie rybacy rwą swoje sieci. Poza tym sieci-widma to śmieci, który zalegają w Bałtyku.
Dlatego od czerwca do października sto kutrów rybackich z dziesięciu portów czyściło z nich Bałtyk. - To wpłynie pozytywnie na stan ekosystemów morskich, w tym również na gatunki ryb - wyjaśnia Marta Kalinowska z WWF Polska.
W sumie wyłowiono prawie 300 ton sieci. Jak szacuje WWF, jest to ponad jedna trzecia wszystkich sieci-widm w Bałtyku.
Sieci-widma to zagrożenie nie tylko dla ryb i innych żyjących w wodzie zwierząt, ale też dla ptaków.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.