Władze w Tokio ujawniły w czwartek plan ewakuacji mieszkańców i turystów z wysp w południowo-zachodniej prefekturze Okinawa. Według nadawcy NHK jednym z przypadków, który wymagałaby wdrożenia koncepcji, jest "sytuacja awaryjna związana z Tajwanem".
Plan zakłada ewakuację ok. 120 tys. mieszkańców i 10 tys. turystów z wysp Sakishima w prefekturze Okinawa do 32 gmin na terytorium trzeciej pod względem powierzchni wyspy Kiusiu oraz sąsiedniej prefektury Yamaguchi w ciągu około sześciu dni.
W tym celu zostaną wykorzystane statki Sił Samoobrony i Straży Przybrzeżnej, a także promy i samoloty z sektora prywatnego.
Rządowy plan zakłada, że wszyscy mieszkańcy jednego okręgu zostaną ewakuowani do tej samej gminy, aby mogli zachować swoją lokalną społeczność.
Jak zaznacza agencja Kyodo, w związku z eskalacją napięć między Chinami a Tajwanem, japoński rząd poinformował, że w przyszłym roku zostaną przeprowadzone ćwiczenia terenowe.
W czwartek rzecznik japońskiego rządu Yoshimasa Hayashi powiedział, że plan ma na celu pogłębienie dyskusji na temat ewakuacji mieszkańców "przy założeniu sytuacji, w której przewidywane są ataki zbrojne".
Rząd twierdzi jednak, że nie jest ukierunkowany na żaden konkretny scenariusz, ale - jak zaznacza agencja Kyodo - wszystkie wysepki, o których mowa w dokumentach znajdują się w pobliżu Tajwanu, z czego wyspa Yonaguni znajduje się zaledwie ok. 100 km na wschód od Tajwanu.
Agencja zwraca uwagę, że Tajwan jest postrzegany jako potencjalny militarny punkt zapalny, który może wciągnąć Stany Zjednoczone w konflikt z Chinami, stwarzając poważne wyzwania dla bezpieczeństwa Japonii, kluczowego sojusznika USA w Azji.
Władze w Pekinie twierdzą, że Tajwan jest "niezbywalną" częścią Chińskiego terytorium i nie wykluczają zbrojnego przejęcia kontroli nad wyspą.
Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi apelował na początku marca do władz w Tokio o zaprzestanie "propagandy mówiącej, że +sytuacja nadzwyczajna na Tajwanie, to kryzys bezpieczeństwa dla Japonii+”, twierdząc, że jest ona "prowokowaniem zwad", które "sprowadzą kłopoty na Japonię".
Krzysztof Pawliszak
USD
EUR
CHF
GBP