Tajwańska straż przybrzeżna poinformowała w poniedziałek o zatrzymaniu obywatela ChRL usiłującego dostać się na wyspę Menghu. Próba wtargnięcia, która zbiegła się w czasie manewrami Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wokół Tajwanu i należących do niego wysp, w ocenie służb może być działaniem w tzw. szarej strefie.
Menghu, która jest częścią administrowanych przez Tajpej wysp Kinmen, znajduje się około sześciu kilometrów od miasta portowego Xiamen w południowo-wschodniej prowincji Fujian w ChRL.
Mężczyzna, który płynął gumową łodzią w stronę wyspy, został zauważony po godz. 7 rano czasu lokalnego (godz. 1 w nocy w Polsce). Obywatel ChRL został przejęty przez straż przybrzeżną i odeskortowany do portu Liaoluo na przesłuchanie.
"Nie jest wykluczone, że próba przedostania się małą łodzią mogła być wtargnięciem, będącym elementem walki w szarej strefie związanej z ćwiczeniami wojskowymi" - przekazała straż przybrzeżna, odnosząc się do taktyki polegającej na podejmowaniu środków wobec innych państw bez posuwania się do otwartych działań zbrojnych.
Czytaj także:
Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza ogłosiła w poniedziałek rozpoczęcie ćwiczeń wojskowych pod kryptonimem Joint Sword-2024B, z udziałem wojsk lądowych, marynarki wojennej, sił powietrznych i rakietowych w Cieśninie Tajwańskiej i obszarach na północ, południe i wschód od Tajwanu. Manewry, jak podano w oświadczeniu, służą jako "surowe ostrzeżenie przed separatystycznymi działaniami sił niepodległości Tajwanu".
Tajwańskie ministerstwo obrony napisało w oświadczeniu, że "zdecydowanie potępia to irracjonalne i prowokacyjne zachowanie i wysłało odpowiednie siły (...), aby zareagować, podejmując konkretne działania w celu ochrony wolności, demokracji i obrony suwerenności Republiki Chińskiej".
Krzysztof Pawliszak