Bezpieczeństwo

W sobotę 20 bm. izraelskie lotnictwo wykonało zmasowany atak na jemeński port Al-Hudajda. W odpowiedzi rebelianci Huti wystrzelili dziś rano kilka rakiet w kierunku Izraela. Iran ostrzegł Izrael przez ryzykiem rozpętania regionalnej wojny.

W sobotę izraelskie samoloty bojowe zbombardowały kilka celów w Jemenie kontrolowanych przez rebeliantów, m.in. port Al-Hudajda (Al Hudaydah) nad Morzem Czerwonym. Według mediów kontrolowanych przez Huti, naloty miały intensywny charakter. W porcie wybuchł duży pożar, atak wymusił przerwy w dostawach prądu. Zginęło sześć osób, a 80 zostało rannych - poinformowała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na źródła medyczne w tym kraju. Ucierpiała elektrownia i magazyny paliw.

Nalot na rebeliantów Huti w Jemenie był jedną z najbardziej złożonych operacji izraelskiego lotnictwa w historii. Jak podała armia Izraela, operacja ta została nazwana "Outstretched arm" (dosłownie - wyciągnięte ramię - red.). Nigdy wcześniej nie atakowano tak odległych celów, dystans wynosił 1800 km, a w uderzeniu brało udział kilkadziesiąt samolotów, w tym tankowce powietrzne i maszyny zwiadowcze.

"W operacji wzięło udział ponad 20 myśliwców, w tym typu F-35 i F-15, oraz samoloty cysterny i maszyny rozpoznawcze” - napisał portal Times of Israel.

Dystans, który musiały przebyć myśliwce, by zbombardować cel - jemeński port Al-Hudajda, jest większy niż ten, który dzieli izraelskie bazy lotnicze od Teheranu.

"Generalne plany tego typu ataku były tworzone od miesięcy, ale ostatecznie operację przygotowano w rekordowo szybkim tempie” - dodał dziennik Israel Hajom.

Media saudyjskie przekazały, że w sobotnim nalocie brało udział również lotnictwo USA i Wielkiej Brytanii, jednak izraelski portal Walla zdementował później tę informację, zaznaczając, że była to wyłącznie izraelska operacja.

"Atak był pierwszym w historii nalotem lotnictwa izraelskiego na cele w Jemenie” - dodał portal Times of Israel.

Nalot był odpowiedzią na "przeprowadzone w ostatnich miesiącach setki ataków Huti na Izrael" - podkreślono w komunikacie izraelskiej armii. W piątek nad ranem (19 bm.) dron Huti uderzył w budynek mieszkalny w Tel Awiwie, zginęła jedna osoba, 10 zostało rannych.

W odwecie za atak na port, jemeńscy rebelianci Huti wystrzelili w niedzielę rano (21 bm.) w izraelski kurort Eilat kilka pocisków balistycznych. Wcześniej tego dnia Izrael poinformował o przechwyceniu rakiety wystrzelonej w kierunku kraju z Jemenu. Izraelskie wojsko oświadczyło, że rakieta ziemia-ziemia została przechwycona poza izraelską przestrzenią powietrzną. W położonym na południu Izraela mieście portowym Eilat uruchomiono system alarmowy w obawie przed uderzeniem odłamków. Miasto już kilkakrotnie było wcześniej ostrzeliwane przez jemeńskich rebeliantów.

Komentując ostrzał Jemenu władze w Iranie - kraju wspierającym szyickich rebeliantów Huti - ostrzegły Izrael przed ryzykiem "rozpętania regionalnej wojny". Wspierani przez Iran Huti są jedną ze stron trwającej od blisko 10 lat wojny domowej w Jemenie. Kontrolują zachodnią część tego państwa, w której mieszka połowa jego mieszkańców.

Po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. Huti zaczęli ostrzeliwać statki przepływające przez Morze Czerwone, deklarując, że ataki są aktem solidarności z Hamasem, a ich celem jest Izrael i jego wymiana handlowa. Wysłali też ponad 220 pocisków na Izrael, ale dotychczas żaden z tych ostrzałów nie przyniósł ofiar.

Ataki zakłóciły żeglugę na jednym z najważniejszych morskich szlaków handlowych świata. W odpowiedzi, cele Huti od początku roku są bombardowane przez wojska amerykańskie i brytyjskie.

"Sobotni nalot na port w Al-Hudajdzie miał ograniczyć zdolności militarne i zasoby ekonomiczne Huti, ponieważ port ten jest głównym punktem transferowym irańskiej broni dla tej grupy" - poinformowała izraelska armia.

Huti zapowiedzieli, że odpowiedzą na atak, a izraelskie wojsko potwierdziło, że liczy się z możliwością dalszej wymiany ciosów z tym przeciwnikiem. Zarówno Huti, jak i Hamas oraz regularnie ostrzeliwujący północ Izraela libański Hezbollah są częścią kierowanej przez Iran i wymierzonej w Izrael osi.

GL

Jeden z izraelskich myśliwców F-15 startujących w operacji „Outstretched arm” przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie. Fot.: x.com/Israel
Jeden z izraelskich myśliwców F-15 startujących w operacji „Outstretched arm” przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie. Fot.: x.com/Israel

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0228 4.104
EUR 4.2225 4.3079
CHF 4.504 4.595
GBP 5.109 5.2122

Newsletter