Udział w programie budowy fregat 'Miecznik' sprawił, że Polska stała się naszym najważniejszym centrum działalności i partnerem w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Chcemy zoptymalizować tu działania, by rozwinąć się w tym rejonie - powiedział PAP CEO koncernu Babcock, David Lockwood.
Babcock to brytyjski koncern zbrojeniowy, działający m.in. w obszarze budowy okrętów dla marynarki wojennej. Spółka jest jednym z partnerów biorących udział w projekcie 'Miecznik', którego celem jest budowa trzech fregat dla Marynarki Wojennej RP. Spółka zaprojektowała już fregaty ogólnego zastosowania Typu 31 - okręty tej klasy są dostarczane brytyjskiej Royal Navy, a "na ich podstawie" powstają również polskie Mieczniki.
"Udział w programie budowy fregat Miecznik sprawił, że Polska stała się naszym najważniejszym centrum działalności i partnerem w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Chcemy zoptymalizować tu działania, by rozwinąć się w tym rejonie" - powiedział PAP CEO koncernu Babcock, David Lockwood.
Jak tłumaczył, w strategii spółki poszczególne kraje stanowią centra działalności w konkretnych regionach świata - np. Kanada odpowiada za Amerykę Północną, Australia za Azję i Pacyfik, a Polska może pełnić taką funkcję dla Europy Środkowej i Wschodniej. "Polska jest na tyle dużym krajem, by być dla nas partnerem strategicznym.. Można powiedzieć, że Polska i Babcock są dla siebie idealnymi partnerami" - dodał.
"Naszym zamiarem jest, by za dekadę Babcock stał się znaczącym graczem w Polsce, jeśli chodzi o przemysł zbrojeniowy, chcielibyśmy być strategicznymi partnerami polskiego rządu i PGZ, a także polskich Sił Zbrojnych - tak byśmy byli postrzegani jako tak naprawdę polska część tego ekosystemu" - zadeklarował szef Babcocka. Dodał, że obecność brytyjskiej firmy w Polsce ma być oparta przede wszystkim o zaangażowanie polskich pracowników. "Jesteśmy obecni w Australii i Nowej Zelandii, gdzie prawie wszyscy z naszych 2000 pracowników pochodzą z tych krajów" - powiedział Lockwood.
Lockwood został zapytany również o możliwe uczestnictwo Babcocka w polskim programie Orka, dotyczącym pozyskania okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej.
"Ta sprawa jest jeszcze oczywiście na wczesnym etapie, ale mogę powiedzieć, że możemy zaoferować zarówno sprzęt, jak i jego obsługę - utrzymujemy chociażby kanadyjska flotę okrętów podwodnych. Jesteśmy więc zainteresowani współpracą z potencjalnymi kontraktorami zarówno, jeżeli chodzi o projekt i budowę okrętów, jak i późniejsze ich wsparcie. Okręty podwodne to przecież sprzęt projektowany na prawdopodobnie najdłuższy okres prowadzenia działań operacyjnych, więc potrzebują odpowiednio skonstruowanej strategii wsparcia i obsługi, a także późniejszej modyfikacji i doposażania w najnowsze technologie" - powiedział dyrektor zarządzający Babcock.
Jak dodał, podobnie jak w przypadku fregat Miecznik, spółka jest gotowa do negocjacji ws. ewentualnej budowy okrętów podwodnych Orka w polskich stoczniach.
"W przypadku programu Miecznik współpracujemy z Polską Grupą Zbrojeniową – obejmuje to pełny transfer wiedzy i technologii we współpracy z PGZ, która już w tej chwili produkuje komponenty do programów brytyjskich. Nasz biznesplan to długoterminowa współpraca" - zadeklarował Lockwood.
Jak wskazał, celem jest np. to, by polskie okręty mogły korzystać z usług oferowanych przez brytyjskie stocznie i doki, jeśli chodzi o np. bieżące naprawy, podobnie jak brytyjskie okręty mogłyby potencjalnie korzystać ze wsparcia polskich zakładów.
Szef Babcocka dodał, że zarówno w przypadku fregat, jak i okrętów podwodnych w planach jest długotrwała, wieloletnia współpraca z polską zbrojeniówką w zakresie utrzymania i rozwoju tych platform.
"Mamy też nadzieję na współpracę z pewnymi zagranicznymi podmiotami, jeśli chodzi o eksportowanie poszczególnych elementów dla innych platform" - zaznaczył. Ocenił, że Polska wyróżnia się prężnie działającym przemysłem zbrojeniowym, np. jeśli chodzi o zdolności obronne. "W obszarze budowy okrętów wojennych właściwie każdy eksport, każda transakcja jest odzwierciedleniem relacji międzyrządowych i relacji między dwiema marynarkami wojennymi. Są państwa, które zastanawiają się nad rozbudową swoich sił morskich, jak na przykład państwa bałtyckie, tutaj silna współpraca polsko-brytyjska mogłaby być znaczącym atutem" - zauważył.
Lockwood zwrócił uwagę, że kluczowym obszarem działalności firmy jest obsługa i naprawa różnego rodzaju sprzętu wojskowego - zarówno okrętów, jaki sprzętu wojsk lądowych, jak np. czołgi - wskazał na możliwość wsparcia polskiego wojska w procesie integracji różnych platform - nowych myśliwców, śmigłowców czy czołgów wykorzystywanych i pozyskiwanych dla SZRP, a także np. w procesie szkolenia ich użytkowników.
Jak mówił Lockwood, celem Babcocka byłoby stworzenie w Polsce regionalnego ośrodka działalności, który we współpracy z polskim przemysłem byłby zdolny do prac nad utrzymywaniem, remontowaniem czy doposażeniem nie tylko sprzętu wykorzystywanego przez polskie wojsko, ale także przez sojuszników z regionów - np. państw bałtyckich, Czech czy Słowacji.
Program Miecznik zakłada budowę trzech wielozadaniowych fregat dla Marynarki Wojennej. Umowa między Agencją Uzbrojenia MON i konsorcjum PGZ Miecznik została podpisana w 2021 r. Mierzące ponad 140 m okręty mają m.in. zabezpieczać szlaki żeglugowe i infrastrukturę energetyczną, a także wypełniać zadania w ramach Stałych Zespołów Okrętów NATO. Wejście pierwszej fregaty MIECZNIK do służby w Marynarce Wojennej RP planowane jest na 2029 r.
Trzy fregaty Miecznik powstaną w PGZ Stoczni Wojennej we współpracy z liderami przemysłu zbrojeniowego - oprócz Babcock są to: MBDA, Thales UK, Remontowa Shipbuilding - w ramach kontraktu udzielonego polskiemu przemysłowi okrętowemu.
Mikołaj Małecki