Rosja zabrała systemy przeciwlotnicze S-300 z leżących na Pacyfiku wysp, będących przedmiotem jej sporu z Japonią, być może chcąc użyć tej broni w wojnie przeciwko Ukrainie – ocenił japoński analityk Yu Koizumi na podstawie zdjęć satelitarnych.
Koizumi, który wykłada na Uniwersytecie Tokijskim, wyraził przekonanie, że na front na Ukrainie skierowano też dużą liczbę starych czołgów i haubic, przechowywanych wcześniej na Sachalinie – przekazała w czwartek wieczorem agencja Kyodo.
Z analizy zdjęć satelitarnych, wykonanych przez amerykańską firmę Maxar Technologies, wynika, że z wysp Iturup (jap. Etorofu) i Kunaszyr (jap. Kunashiri) zniknęły liczne wyrzutnie rakiet S-300V4, radary i innego rodzaju urządzenia, które były tam widoczne na fotografiach z września ubiegłego roku – ocenił Koizumi.
Jego zdaniem istnieje możliwość, że Rosja przenosi ten sprzęt na zachód, w pobliże granicy z Ukrainą, by wykorzystać go w wojnie. „Rosyjskie wojsko rozmieszcza całą broń, jaką dysponuje” – powiedział badacz.
Według Koizumiego na Ukrainę kierowani są również żołnierze z rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Elitarna brygada piechoty morskiej, stacjonująca we Władywostoku, poniosła poważne straty w walce, ginęli również wcieleni do wojska mieszkańcy Iturupu i Kunaszyru – dodał.
Iturup i Kunaszyr - to dwie z czterech wysp, o które Japonia i Rosja spierają się od dziesięcioleci. Rosjanie nazywają te wyspy Kurylami Południowymi, a Japończycy – Terytoriami Północnymi. Armia Czerwona zajęła je razem z całym archipelagiem Kuryli w 1945 roku po kapitulacji Japonii w II wojnie światowej.
Z powodu sporu terytorialnego Japonia i Rosja nie podpisały formalnego traktatu pokojowego po wojnie. Tokio domaga się od Moskwy zwrotu wysp i wielokrotnie protestowało przeciwko ich militaryzacji. Władze Japonii stanowczo potępiły też rosyjską agresję przeciwko Ukrainie i przyłączyły się do sankcji przeciwko Moskwie, a w odwecie Kreml ogłosił zerwanie negocjacji pokojowych.
Fot. Shutterstock