Francuska oferta okrętów podwodnych jest bardzo interesująca, ale rozmawiamy także ze Szwecją i Niemcami - powiedział w środę minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Według niego jeszcze w tym roku nastąpi wybór oferty.
W ramach programu Orka, Polska chce kupić nowe okręty podwodne. Okręty podwodne - wraz z ofertą daleko idącej współpracy przemysłowej - proponują Polsce szwedzki koncern Saab z A26, niemiecka grupa TKMS (ThyssenKrupp Marine Systems) z okrętami typów 212A i 214 oraz francuska Naval Group (dawniej DCNS) proponująca okręt Scorpene uzbrojony w pociski MBDA.
W kontekście zaplanowanej na czwartek w Paryżu rozmowy premier Beaty Szydło z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, szef MON był w środę w Polskim Radiu 24 pytany o francuską ofertę okrętów podwodnych.
"Francuska oferta jest bardzo interesująca, zwłaszcza w ciągu ostatniego miesiąca bardzo były intensywne konsultacje między Ministerstwem Obrony i stroną francuską: ministerstwem i zakładami, które przygotowywały tę ofertę. Ale rozmawiamy także ze Szwecją i Niemcami. Ich oferty są także bardzo interesujące, wszystkie trzy leżą na stole" - powiedział szef resortu obrony.
Macierewicz dodał, że jeszcze w tym roku zostanie rozstrzygnięte, które z tych państw wraz Polską będzie produkowało "trzy, a może nawet cztery okręty podwodne z rakietami manewrującymi".
Według szefa MON pociski manewrujące są warunkiem sine qua non. "To są okręty, które mają Polskę bronić skutecznie, dlatego warunkiem sine qua non jest to, żeby były one wyposażone w rakiety manewrujące, przynajmniej średniego zasięgu do tysiąca kilometrów" - zaznaczył Macierewicz.
Według mediów oferta okrętów podwodnych była tematem rozmowy ministra Macierewicza 13 września w Paryżu z francuską minister obrony Florence Parly.
Macierewicz został też zapytany o możliwość zakupu od Francuzów wielozadaniowych Caracal. Minister odpowiedział, że "ta firma (Airbus Helicopters - PAP) się zgłosiła, bierze udział w konkursie, który zostanie rozstrzygnięty na przełomie tego i przyszłego roku".
W kwietniu 2015 r. MON wstępnie wybrało ofertę europejskiej grupy Airbus Helicopters z maszyną Caracal; we wrześniu 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej, której podpisanie było warunkiem zawarcia kontraktu. Na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju uznało dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe i umowy nie podpisano. W lutym br. MON rozpisało postępowanie na 16 śmigłowców. W maju Inspektorat Uzbrojenia MON po ocenie wstępnych ofert w postępowaniu na śmigłowce dla sił specjalnych poinformował, że rozpoczyna negocjacje ze wszystkimi oferentami: konsorcjum PZL Mielec i Sikorsky, WSK "PZL-Świdnik" oraz konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest. Te same podmioty konkurowały w postępowaniu, w którym wybrano Caracale.
Macierewicz przyznał również w środę, że "rzeczywiście jest taki projekt", by Polska, Francja i Niemcy wspólnie produkowały czołgi. "Jestem mu przychylny. Są jego parametry rozważane, przymierzamy się do tego, to wydaje się być bardzo ciekawa propozycja, choć oczywiście wolałbym, byśmy produkowali czołg samodzielnie, czołg polski" - powiedział szef MON.
"Niestety ta szansa została zaprzepaszczona gdzieś koło 2000 r." - stwierdził Macierewicz. "Będziemy długo wracali do takiego potencjału i takich zdolności, by samemu móc wyprodukować swój własny czołg własnej generacji" - dodał.
autor: Magdalena Cedro
mce/ mok/
dla Polski w ok. 7 lat po podpisaniu kontraktu czyli najwcześniej w 2026 roku wtedy z pewnością będzie już inny rząd
w Polsce, mam nadzieję, że normalny.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.