Nowy okręt patrolowy Straży Granicznej w drodze z Francji do Polski już blisko - wciąż w próbach morskich

Nowy okręt patrolowy Straży Granicznej (OPV - offshore patrol vessel), który w służbie Morskiego Oddziału Straży Granicznej (MOSG) będzie nosił numer burtowy SG-301, opuścił stocznię we Francji i zbliża się do Polski.

Okręt patrolowy zbudowany dla MOSG opuścił francuski port Boulogne-sur-Mer nad Kanałem Angielskim (La Manche) o godz. 16:30 polskiego czasu, 2 września br. i przeszedł wczoraj - w niedzielę, 3 września, Kanał Kiloński. W poniedziałek około południa był na wysokości niemieckiej wyspy Rugia. Wieczorem, ok. godz. 20:00 - na północ od Kołobrzegu.

Jednak wcześniej w poniedziałek, ok. godziny 13:00, będąc prawie dokładnie na północ od Putgarden na Rugii zawrócił i zaczął płynąć z powrotem na zachód. Następnie wrócił na kurs do Polski i po jakimś czasie - znowu zawrócił. Manewry te przedłużyły podróż o ok. godzinę.

Po wykonaniu przez okręt wspomnianej pętli, według stanu wiedzy z wieczora w poniedziałek, można było szacować, na podstawie pozycji, prędkości i pozostałej do przebycia drogi, że patrolowiec może dotrzeć do Gdańska wcześnie rano we wtorek - ok. godz. 05:00÷06:00.

To jednak tylko teoretyczny, możliwy spodziewany czas przybycia do portu Gdańsk. Nie jest pewne, czy okręt będzie od razu, "z biegu" wchodził do portu. Jak dowiedział się PortalMorski.pl od rzecznika prasowego MOSG kmdr ppor. SG Andrzeja Juźwiaka - z uwagi na odbywające się próby morskie godzina wejścia jednostki nie jest znana.

Tymczasem główny polski partner francuskiej stoczni, odpowiedzialna za dostawę częściowo wyposażonego kadłuba patrolowca firma NavireTECH informowała na swoim profilu w social mediach, że "nowy patrolowiec zbudowany przez stocznię Socarenam dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej - OPV o numerze bocznym SG-301, w mijającym tygodniu [tyg. 35 - red.] zakończył z powodzeniem serie próbnych testów w morzu na kanale La Manche."

Informacja udzielona przez rzecznika MOSG - o trwających nadal próbach morskich - oznacza najprawdopodobniej, że okręt, choć opuścił stocznię we Francji, nie został jeszcze formalnie przekazany polskiemu odbiorcy i zamawiającemu. W kontrakcie na budowę i dostawę jednostki wyznaczono najwyraźniej miejsce przekazania okrętu armatorowi w Polsce. Notabene częściowo wyposażony kadłub patrolowca został zbudowany przez polskie firmy w Gdańsku, następnie został przeholowany do francuskiej stoczni, gdzie dokończono wyposażenie, przeprowadzono prace wykończeniowe, a następnie rozruchy systemów i urządzeń oraz próby przy nabrzeżu i część prób morskich. Są one kontynuowane w trakcie transferu z Francji do Polski. 

PBS