- W przemyśle stoczniowym zachowało się wiele unikalnych kompetencji – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej na promie Salish Heron, zbudowanym w stoczni Remontowa Shipbuilding, zacumowanym w Gdańskiej Stoczni Remontowa im. J. Piłsudskiego SA w poniedziałek 22 bm.
Szef polskiego rządu przyjechał w poniedziałek, 22 listopada do Gdańska. Po wizycie na XII posiedzeniu Konwentu Morskiego, który obradował na Politechnice Gdańskiej, odwiedził polską grupę stoczniową Remontowa Holding.
Najpierw spotkał się z zarządem Holdingu i przedstawicielami NSZZ Solidarność, następnie zwiedził okręt ORP Albatros - drugi z serii trzech nowoczesnych niszczycieli min dla Marynarki Wojennej RP oraz prom hybrydowy Salish Heron zasilany LNG. Obie jednostki zbudowała stocznia Remontowa Shipbuilding. Na czas wizyty zostały zacumowane przy nabrzeżu Gdańskiej Stoczni Remontowa SA.
Na okręcie ORP Albatros premier obejrzał komorę hiperbaryczną, Bojowe Centrum Informacyjne, pomieszczenia załogi oraz mostek. Po zejściu z okrętu Mateusz Morawiecki przywitał się i chwilę porozmawiał ze stoczniowcami na Nabrzeżu Czołowym Remontowej.
Na promie zwiedził pokłady samochodowe, przestrzenie pasażerskie, Centralę Manewrowo - Kontrolną (centrum sterowania siłownią i napędem promu) oraz sterówkę, z której rozciągał się widok na Gdańską Stocznię Remontową i Port Gdański.
Po obydwóch jednostkach premiera Morawieckiego oprowadzali Adam Ruszkowski, prezes zarządu Remontowa Holding SA oraz Marcin Ryngwelski, prezes zarządu stoczni Remontowa Shipbuilding SA. Na ORP Albatros informacji o okręcie udzielał także wiceadmirał Jarosław Ziemiański, Inspektor Marynarki Wojennej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.
Na promie budowanym dla kanadyjskiego armatora BC Ferries odbyła się konferencja prasowa dla dziennikarzy.
Tak, jak człowiek od wieków walczy z morzem, tak nasz przemysł stoczniowy, okrętowy i portowy walczył po 89. roku z nie zawsze przemyślaną transformacją o przetrwanie – mówił Morawiecki. - Stoczniowcy, portowcy z całego wybrzeża doskonale wiedzą, jaka wartość została wtedy zagubiona. Na szczęście byli ludzie, którzy wierzyli w przemysł morski, a ostatnie lata znaczą drogę dynamicznego rozwoju. (...) W przemyśle stoczniowym zachowało się wiele unikalnych kompetencji. Ogromna, jak mówią ekonomiści, wartość dodana, tzn. marża realizowana na produkcie jest wysoka, a to oznacza, że polscy inżynierowie i stoczniowcy mogą zarabiać więcej.
Cieszy mnie to, że budujemy szerokie spektrum różnych statków. To, co dziś usłyszałem napawa mnie optymizmem, że można zbudować prom szybciej tam, gdzie skoncentrowane są kompetencje i umiejętności. Nie przesądzając oczywiście niczego, jestem pewien, że w polskich stoczniach będą mogły być zbudowane promy. Finansowanie na te jednostki zostało już zaalokowane – dodał premier Morawiecki.
AL
Fot.: Sławomir Lewandowski / PORTALMORSKI.PL
Oj żeby nie skończyło się tak jak ze świnoujską remontówką i st3offshore, bo tam gdzie PiS swoje łapska wsadzi to wszystko pada.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.