Siedem osób zginęło w pożarze zbiornikowca Jag Leela remontowanego w indonezyjskiej stoczni.
Pożar wybuchł w poniedziałek, 11 maja na pokładzie Jag Leela w stoczni Waruna Shipyard w Belawan (Medan w Indonezji). Gęsty dym utrudniał ewakuację i akcję ratunkową. Ogień udało się ugasić dnia następnego. Na miejscu zdarzenia znajdowało się 60 pracowników, z czego 22 odniosło obrażenia. Siedmiu zmarło.
Strażacy i ratownicy przetransportowali 22 rannych do szpitala i próbowali dotrzeć do dziesiątek osób wciąż uwięzionych na statku w porcie Belawan na północy Sumatry – mówił w poniedziałek szef lokalnej policji.
Najpierw było słychać dwie eksplozje, potem było widać płomienie, a następnie ogromne chmury czarnego dymu ze statku Jag Leela, o długości 250 metrów, który stał w porcie w celu naprawy - powiedział.
Rozpoczęto dochodzenie w sprawie tego incydentu.
Zbudowany w 1999 r. Jag Leela, który stał we wspomnianej stoczni od 11 kwietnia, jest własnością indonezyjskiej firmy Waruna Nusa Sentana.
AL, PAP
Video: Splash / Youtube