Dwa nowoczesne promy, które znajdują się we flocie Fjordline, doczekają się zmian. W każdym z nich pojawią się dodatkowe kabiny.
Stavangerfjord i Bergensfjord należą do najnowocześniejszych promów, które poruszają się po Morzu Bałtyckim. Obie zbudowane w Gdańsku jednostki zasilane są paliwem LNG, mają też na swoich kontach wiele nagród. Fjordline poinformowało teraz, że wkrótce przejdą one zmiany, a w ich trakcie na ich pokładach pojawią się dodatkowe kabiny.
Pierwszy z promów przejdzie stosowną modernizację w listopadzie i grudniu przyszłego roku. Prace na drugim realizowane będą w styczniu i lutym 2018 r. Zadania podejmie się norweska stocznia Fosen w Rissie.
W ramach kontraktu na na każdym ze statków pojawi się 60 dodatkowych kabin. W restauracjach każdego z promów ma się też pojawić więcej miejsc siedzących.
- Kabiny umiejscowione będą na pokładzie nr 10, w przedniej części. Wiele z nich w podwyższonych kategoriach i z panoramicznymi oknami - poinformowało Fjordline w komunikacie.
Decyzja o dodaniu kabin podyktowana jest coraz większym zapotrzebowaniem na przestrzeń pasażerską na obu statkach.
Zadowolenia z nowego zlecenia nie kryją przedstawiciele stoczni Fosen, która w ostatnim czasie borykała się z poważnymi problemami finansowymi. W ubiegłym roku złożony został nawet wniosek o upadłość. Ta umowa pozwoli na zabezpieczenie wielu miejsc pracy.
Promy Bergensfjord i Stavangerfjord obsługują połączenia Hirtshals - Stavanger/Bergen oraz Hirtshals - Langesund. Każdy z nich może przyjąć na pokład 1500 pasażerów oraz 600 pojazdów osobowych.