Marynarka wojenna Włoch podniosła z dna morza wrak statku, który zatonął wiosną ubiegłego roku u wybrzeży Sycylii. Podejrzewa się, że na pokładzie było około 700-800 migrantów. Była to najgorsza tragedia na Morzu Śródziemnym od początku kryzysu migracyjnego.
Wrak spoczywał na głębokości 370 metrów, ok. 130 km od wybrzeży Libii. Po przetransportowaniu go do sycylijskiego portu eksperci medycyny sądowej rozpoczną proces identyfikacji ofiar. Skomplikowana operacja wydobywania wraku rozpoczęła się wiosną bieżącego roku; w ostatnich miesiącach nurkowie odnaleźli zwłoki 169 osób.
Katastrofa statku z migrantami nastąpiła 18 kwietnia 2015 roku. Najpewniej nigdy nie będzie znana dokładna liczba ofiar. Jednostka mająca na pokładzie około 700-800 migrantów, głównie z Afryki, przewróciła się, gdy zbliżał się do niej portugalski statek handlowy. Wcześniej z pokładu pełnego migrantów statku, który płynął z Libii do Włoch, wysłano wezwanie o pomoc. Przypuszcza się, że właśnie na widok nadpływającego frachtowca imigranci zgromadzili się przy jednej burcie i to mogło spowodować przewrócenie ich statku. Większość ludzi była zamknięta pod pokładem; ocalało tylko 28 osób.
Tragedia wywołała kolejną falę oburzenia w Europie, a przywódcy UE zgodzili się skierować dodatkowe siły na Morze Śródziemne, by móc ratować migrantów, którzy próbują dopłynąć do Europy. Chociaż od tego czasu udało się uratować dziesiątki tysięcy ludzi, to tysiące migrantów utonęły. W ubiegłym miesiącu podczas wyjątkowo tragicznych trzech dni śmierć poniosło ok. 700 z nich.
Większości statków, które toną, nigdy nie udaje się wydobyć, a ciała ofiar zazwyczaj nie są identyfikowane. Jednak tuż po tragedii z 2015 roku włoskie władze zapewniły, że podniosą wrak z dna morza i spróbują ustalić tożsamość zabitych.
jhp/ ap/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.