Brytyjska komisja zajmująca się badaniem przyczyn wypadków (MAIB, Marine Accident Investigation Branch) opublikowała raporty dotyczący ubiegłorocznego incydentu z udziałem promu Dover Seaways.
Do zdarzenia doszło 9 listopada 2014 r. w porcie Dover. Podczas procedury wyjścia promu, który kierował się w stronę Dunkierki, doszło do jego zetknięcia z falochronem. Uderzenie było na tyle silne, że transportowane na pokładzie pojazdy uległy przemieszczeniu. Podczas incydentu na pokładzie statku znajdowało się 320 pasażerów. Część pasażerów oraz załogi odniosła drobne obrażenia. U czterech osób stwierdzono poważniejsze urazy. Zostały one przyjęte do szpitala.
Jak ujawniono w raporcie, załoga statku na 28 sekund przed kolizją „utraciła kontrolę kierunkową”. Gdy statek znajdował się 250 metrów od przeszkody wszczęto działania, które miały zapobiec zderzeniu. Bezskutecznie.
Po wypadku statek dwa tygodnie spędził w stoczni Damen w Rotterdamie, gdzie likwidowano uszkodzenia.
Eksperci z MAIB poinformowali, że obrażeń wśród pasażerów można było uniknąć, gdyby załoga, która wiedziała wcześniej, co się za chwilę wydarzy, wszczęła alarm. Tak się jednak nie stało. W związku z tym, w chwili uderzenia wiele podróżujących statkiem osób straciło równowagę i zaczęło upadać.
- Kiedy Dover Seaways zbliżał się do falochronu południowego, znajdujący się na mostku zespół był z pewnością skoncentrowany na nadciągającym kontakcie - wyjaśniają członkowie komisji MAIB. - Jest w znacznym stopniu prawdopodobne, że znajdowali się w stanie szoku.
Zwrócono uwagę, że załoga przedsięwzięła starania, które miały zapobiec kolizji. Zrzucono m.in. kotwicę. Ale działania te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Ponadto zauważano w podsumowaniu, że załoga nie była świadoma pewnych aspektów działania systemu kontroli. Jak wynika z raportu, brak ostrzeżenia, które mogłoby uchronić osoby znajdujące się na pokładzie przed obrażeniami, należy jednak uznać za poważne zaniechanie.
DFDS poinformowało, że po zdarzeniu podjęto szereg działań, które mają zapobiegać tego typu incydentom w przyszłości. Wprowadzono dodatkowe szkolenia dla personelu mostka. Przeprowadzono też ćwiczenia we współpracy ze służbami ratowniczymi.
PromySkat
Źródło: Kent Online