W piątek, 10 kwietnia br. w stoczni Remontowa Shipbuilding, należącej do grupy kapitałowej Remontowa Holding oficjalnie zainaugurowano budowę drugiego z serii trzech promów powstających na zamówienie BC Ferries - największego przewoźnika promowego w Ameryce Północnej i drugiego największego na świecie.
W skromnej tym razem uroczystości cięcia blach na jednostkę B 615/2, obok zarządu stoczni w imieniu kanadyjskiego armatora wzięli udział: Daniel Riis - project manager oraz Sergiy Vazyansky i Zbigniew Ćwikliński z BCF. Pierwszy z nich naciskając przycisk uruchomił urządzenie do plazmowego cięcia blach.
To już drugi z bliźniaczych promów pasażersko-samochodowych budowanych dla BC Ferries. Niedawno, bo 6 marca br., położono stępkę pod budowę pierwszej jednostki z tej serii (palenie blach odbyło się 16 stycznia 2015 r.)
Czytaj też:
Kanadyjski prezes przyspawał dolara do kadłuba promu budowanego w stoczni Remontowa Shipbuilding
Budowa promów dla Kanady oficjalnie rozpoczęta w stoczni Remontowa Shipbuilding
Przypomnijmy, że promy budowane są w ramach kontraktu podpisanego w 2014 roku, obejmującego projekt (RMDC 2990 Double Ended Ferry 145 AEQ, wykonany przez należącą do Remontowa Holding, spółkę Remontowa Marine Design & Consulting) budowę, wyposażenie, przeprowadzenie programu prób oraz dostawę do portu macierzystego Victoria, w Kanadzie.
Promy, które zabierać będą na pokład 150 samochodów osobowych oraz 600 pasażerów będą pierwszymi we flocie BC Ferries z napędem na LNG. Alternatywnie będą też mogły być napędzane olejem napędowym.
Obecnie program produkcyjny stoczni Remontowa Shipbuilding obejmuje budowę 18 jednostek pływających - 5 promów pasażersko-samochodowych, 5 statków zaopatrzeniowych dla Grenlandii, 4 jednostki zaopatrzeniowe (PSV) dla platform offshore, statek do układania kabli energetycznych na dnie morskim, jednostka typu AHTS dla Arktyki, niszczyciel min, żaglowiec.
W 2015 roku, w którym stocznia obchodzi 70 lat działalności, odbędzie się tysięczne wodowanie statku.
Tekst i zdjęcia: Grzegorz Landowski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.