Pracownicy szczecińskiego Portu Rybackiego "Gryf" poskarżyli się nam, że w pomieszczeniach biurowych od miesiąca jest zimno, gdyż nie są ogrzewane. Prezes spółki prosi o cierpliwość - ciepło z nowych kotłowni powinno popłynąć w tym tygodniu.
- Trudno pracować w takich warunkach, od miesiąca w biurach brak ogrzewania - żalił się jeden z zatrudnionych w porcie "Gryf". - Jak długo jeszcze będziemy marznąć?
Okazuje się, że powodem jest opóźnione oddanie do użytku dwóch nowych lokalnych kotłowni. Przedłużyło się bowiem uzyskanie niezbędnych pozwoleń.
- Ogrzewanie powinno być 10 listopada, takie mamy zapewnienia - poinformował Zbigniew Antonowicz, prezes Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowego Port Rybacki "Gryf".
Problem dotyczy tylko części pracowników. Sama spółka zatrudnia ponad 60 osób, ale wynajmuje też pomieszczenia wielu innym firmom. Zapewnienie ogrzewania jest w nich rozwiązane w rozmaity sposób. Część najemców ma swoje kotłownie olejowe lub konwektory elektryczne. Pozostali korzystali z ciepła dostarczanego z centralne} kotłowni.
- Ten system funkcjonował do ubiegłego sezonu - wyjaśnił Z. Antonowicz. -Stara kotłownia ma kotły pochodzące z 1908 roku, była niewydolna i nieekologiczna. W sezonie zużywała około 500 ton węgla, a przesył ciepła odbywał się rurociągami napowietrznymi. Straty po drodze były ogromne, podczas silnych mrozów minionej zimy w ogrzewanych pomieszczeniach temperatura sięgała zaledwie 10 stopni Celsjusza.
Dlatego postanowiono w zamian postawić dwie lokalne kotłownie na biopaliwa.
- Obecnie są na końcowym etapie uruchamiania - dodał prezes Antonowicz. - Termin się przesunął, gdyż przedłużyła się procedura związana z uzyskaniem decyzji urzędniczych, a tym samym za późno przystąpiono do montażu. Mieliśmy świadomość, że nie zdążymy z ogrzewaniem na sezon. Na spotkaniu z naszymi pracownikami w drugiej połowie października mówiłem, że musimy trochę przecierpieć. Po-rozdawaliśmy też grzejniki elektryczne. Najemców powiadomiliśmy pisemnie o sytuacji i przeprosiliśmy, ale może nie wszyscy ich pracownicy o tym wiedzą.
Starej kotłowni na wszelki wypadek jeszcze nie wyburzono, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie już potrzebna.
(ek)
Rybołówstwo
Kotłownie za kilka dni
08 listopada 2010 |
Źródło:
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.