Rybołówstwo
Gdynianie nie chcą sprzedaży Dalmoru. Szykują już obywatelski apel w tej sprawie.

Już ponad sto osób podpisało apel obywatelski w sprawie dalszego funkcjonowania gdyńskiej firmy Dalmor. Dokument trafić ma do władz Gdyni, które opracowały niedawno dla terenów tego przedsiębiorstwa plan zagospodarowania przestrzennego. Dokument zakłada zabudowanie unikatowego gruntu nad morzem apartamentami, budynkami usługowymi czy hotelami.

- Nie ma na to naszej zgody, nikt nie konsultował podobnej decyzji z mieszkańcami - mówi Tadeusz Dzięcioł ze śródmieścia. - Gdynia zawsze żyła z gospodarki morskiej i nie można dopuścić do zaprzepaszczenia tego dorobku. Plan zagospodarowania dla terenów Dalmoru musi zostać zmieniony

Argumenty mieszkańców popierają gdyńscy działacze Prawa i Sprawiedliwości.

- Gdyni nie jest potrzebna kolejna strefa prestiżu - uważa poseł Zbigniew Kozak. - Nie ma na to zapotrzebowania. Lokale na ul. Świętojańskiej padają jeden po drugim, po co więc budować następne w tej okolicy? Miasto zawsze żyło z gospodarki morskiej i tak powinno być nadal. Tymczasem władze Gdyni mają obecnie ambicję rywalizować z Gdańskiem o turystów, lecz walkę tę na pewno przegrają. Podobnie nie mają szans konkurować z Sopotem o osoby, chcące spędzać czas w lokalach rozrywkowych.

Zdaniem Zbigniewa Wysockiego, byłego wiceministra transportu w rządzie PiS, polska gospodarka morska nie może dobrze funkcjonować bez Gdyni, a w kontekście Dalmoru powinno się myśleć raczej o odbudowie połowów dalekomorskich, niż o sprzedaży firmy i zabudowaniu nabrzeży. Z opinią taką nie zgadza się jednak Krzysztof Rychlicki, prezes Dalmoru. Jego zdaniem tak potężne zaplecze terenowe nie jest potrzebne do prowadzenia połowów dalekomorskich.

- Tym bardziej, że rybackie statki dalekomorskie od dawna już nie zawijają do polskich portów - mówi Rychlicki.

Prezes Dalmoru przypomina też, iż za czasów rządów PiS proponował działania mogące utrzymać funkcje przemysłowe na nabrzeżach. Ówczesny minister skarbu, mimo siedmiokrotnych monitów, nie odpowiedział jednak na prośbę o zgodę na rozbudowę powierzchni magazynowych. Na wybudowanie magazynów klimatyzowanych nie zgodziła się też wtedy rada nadzorcza przedsiębiorstwa, kontrolowanego przez Skarb Państwa.

Możliwości zmiany planu nie widzi obecnie Andrzej Bień, mieszkaniec śródmieścia i radny Gdyni, który razem z kolegami z ugrupowania Samorządność głosował za tą uchwałą.

- Trudno sobie wyobrazić, aby polskie statki dalekomorskie, łowiące u wybrzeży Australii i Nowej Zelandii, miały zawijać z rybami do Gdyni - mówi Andrzej Bień. - Ten plan zagospodarowania jest więc szansą dla Gdyni na lepsze niż obecnie zagospodarowanie terenów Dalmoru. Trzeba go zrealizować. Nie polega on tylko na zabudowaniu nabrzeży, lecz otwarciu ich na morze i dla mieszkańców.


Apel obywatelski popierają stowarzyszenia

Pod apelem w sprawie Dalmoru już podpisali się reprezentanci kilku gdyńskich stowarzyszeń.

Są to m.in. reprezentanci "Gdynia SOS" oraz "Gdynia z morza i marzeń".

- My, mieszkańcy Gdyni, z zaniepokojeniem i niedowierzaniem przyjmujemy decyzje władz państwowych i samorządowych prowadzące do faktycznej likwidacji przedsiębiorstwa Dalmor oraz całego związanego z nim potencjału gospodarczego - przeczytać można m.in. w ich oświadczeniu.

- Zainteresowanie tą sprawą jest bardzo duże - mówi Katarzyna Stanulewicz, członek zarządu PiS w Gdyni. - Czekamy jeszcze na kolejne podpisy pod apelem, a potem dokument złożymy na ręce przedstawicieli władz Gdyni.


Szymon Szadurski
0 Rybacki
Brawo widac że świadomość samorządowa mieszkańców w Gdyni jest wysoka. W przeciwieństwie do innych nadmorskich miejscowości , Wypieranie rybaków z ich nabrzeży jest karygodne.Stawianie apartamentowców i knajp czy innych przybytków rozrywek w miejscach pracy rybaków jest jakimś eklektycznym wymysłem. otwieranie portów i robienie z nabrzeży deptaków w czasach obowiązujących przepisów o zabezpieczeniu antyterrorystycznym jest katastrofą. Ile ludzi musi sie utopić po pijaku w basenach portowych aby władze samorządowe doszły do wniosku że sprzedaż napojów alkoholowych w portach jest pomyłką. Mam nadzieje ze władze tak cudownych miejscowości jak Hel, Jastarnia, Władysławowo zauważą swoje błędy.
02 czerwiec 2010 : 09:40 Rybacki | Zgłoś
0
A ten "ekspert" pan W. to były viceminister, który chciał zabwić rybolowstwo z opłat parkingowych!! pewno teraz odbuduje rybolowstwo dalekomorskie z opłat za korzystanie z innych obiektow użyteczności publicznej. Czemy wtedy jak tem pan był u władzi nie odbudował rybolowstwa dalekomorskiego i nie wyciągnąl polskich ststków z rejestru maltańskiego.Po jaką cholerę teraz nam stare chłodnie i hale w których nic sie robi !!?
02 czerwiec 2010 : 11:57 ex-dalmorowiec | Zgłoś
0 samorządowiec z Gdyni
Władza Szczurka opiera się na wąskiej, ale wpływowej koterii, która przez lata, zmieniając szyldy, sprawuje niepodzielnie władzę w mieście. Grupa ta współpracowała niemalże z każdym prawicowym środowiskiem w mieście. Taktyka zawsze jednak była ta sama, wycisnąć co się da z koalicjanta, a potem poszukać nowego, gotowego wesprzeć przed następnymi wyborami. Skrajna patologia istnieje w mieście od trzech lat, kiedy to za przyzwoleniem słabych merytorycznie radnych AWS, popierany jest każdy, najbardziej ekstremalny pomysł Szczurka.

Tymczasem prezydent Gdyni jest przywiązany do jednej wartości... swojego fotela w urzędzie miasta. Ktoś może powiedzieć, że łatwo rzucać takie słowa, a trudniej złożyć dowód. Gdynianie nie wiedzą – my jednak tak – że od kilku miesięcy prezydent Gdyni prowadzi ożywione negocjacje z dwiema partiami - Platformą Obywatelską oraz Prawem i Sprawiedliwością. Według naszych informacji prezydent Szczurek „straszy” PO, że do wyborów pójdzie z PiS, a politykom PiS „wygraża”, że wystartuje wspólnie z PO. Więc jakie poglądy ma prezydent Szczurek? Można by rzec, że ponadpartyjne, gdyby nie dotychczasowa praktyka, która dowodzi, że prezydent Szczurek występuje w imieniu... partii prezydenta Szczurka. Co to jest ugrupowanie prezydenta Szczurka? Jest to formacja bliźniacza partii, której ojcował Jerzy Buzek i Jacek Rybicki.

źródło: prawica polska
02 czerwiec 2010 : 14:06 poinformowany | Zgłoś
0 Popieram protest
Nie mozemy sie odwracac tylem do Morza. Polska slynie na calym swiecie z najlepszych marynarzy a wladza w naszym miescie Gdyni raczej nie zauwaz tego. Gdynia budowala swoja potege na dobrach morskich i taka powinna byc kontynuacja rozwoju. Posel Kozak na Prezydenta Gdyni. gdynia musi dostac przysoieszenia rozwojowego bo wdarl sie jakis marazm za Szczurka.
03 czerwiec 2010 : 04:34 C/E Marek Magielda | Zgłoś
0 re: POpierając Platformę niszczymy Polskę
Wszyscy w Europie wiedzą doskonale że ten obecny rząd zrobi wszystko aby przypodobać się wiodącym państwom U.E .Niemiec i Francji .Budowa Gazociągu Północnego szkodzącego interesom państwa Polskiego przez pana premiera i ministrów jest całkowicie aprobowany .Nawet za takie polskiego premiera zachowanie przyznano mu medal .Kończąc należy zastanowić się dokąd zaprowadzą te rządy ? Tempu zadłużenia państwa jest obecnie jedno z najwyższych w świecie .Już na początku drugiego kwartału przekroczyliśmy jako państwo wskaźnik zadłużenia do P.K.B przeszło 50 % .Przekroczenie współczynnika 65 % pasywów do aktywów stawia każdą firmę ,spółkę w stan upadłości .Państwo z takim zadłużeniem bez perspektyw poprawy efektywności nie ma podstaw do ekonomicznego funkcjonowania .Quo Vadis Polsko ?
03 czerwiec 2010 : 20:12 Polak | Zgłoś
0 Dalmor należy relokować na tereny woj. pomorskiego
o większym bezrobociu. Np do Pucka, Władysławowa itp. Natomiast blokowanie najatrakcyjniejszych dla rozwoju miasta gruntów magazynami i jakimiś ruinami to marnotrawstwo. Tyle w temacie.
03 czerwiec 2010 : 20:13 UPR | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0228 4.104
EUR 4.2225 4.3079
CHF 4.504 4.595
GBP 5.109 5.2122

Newsletter