Przetwórca ryb spodziewa się dobrego roku. Negocjuje przejęcie w Niemczech i szykuje oferty spółek zależnych.
Pierwszy kwartał udał się przetwórcy ryb z Wejherowa, mimo że Wielkanoc nie należy do tradycyjnych "rybnych" świąt. - Spożycie ryb wcale nie jest wtedy znacząco większe niż w innych okresach w roku - wyjaśnia Robert Wijata, członek zarządu Graala. Według niego w I kw. Graal zanotował sprzedaż podobną do osiągniętej w takim samym okresie 2009 r. (wyniosła wtedy 109 mln zł). O wiele lepiej wyglądały jednak zyski. Nic dziwnego - rok temu spółka miała stratę netto (-4,5 mln zł). - W spółce dzieje się teraz bardzo dobrze. Oczekujemy spokojnego roku, ze wzrostem sprzedaży na poziomie wyższym niż dynamika PKB [polski rząd prognozuje, że wyniesie 3 proc. - red.] - deklaruje Robert Wijata.
Graal tradycyjnie zaplanował na ten rok przejęcia. Ma na oku niemieckiego przetwórcę ryb. - Nadal rozmawiamy - mówi Robert Wijata. Graal szykuje się do upublicznienia spółek zależnych. Zacznie od Korala. - Domykamy właśnie kwestię wyboru domu maklerskiego, który przygotuje tę ofertę. Jej przeprowadzenie zaplanowaliśmy na przełom III i IV kw. - podaje Robert Wijata. Koral ma uzyskać z rynku 15-20 mln zł. Na co ? - Rynek kojarzy nas z aktywnością na rynku przejęć i tego Koral będzie się trzymał - zapowiada Robert Wijata. To nie koniec. Następny do upublicznienia jest zależny Superfish. - Tę ofertę zamierzamy przeprowadzić pod koniec 2011 r. - twierdzi Robert Wijata.
GRA
Rybołówstwo
W Graalu czuć optymizm
22 kwietnia 2010 |
Źródło:
...
specjalnie nie wymieniam firm zamieszanych w dziwne interesy i osob___może je kiedyś wymienie___ale wtedy tym zajmie się prokuratura :)
Kiedy ta unia europejska zmądżeje i przestanie dotować darmozjadów ??
Warszawka liczy kaske, prezesi liczą kaske a biedny rybak jak pies skomle.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.