Polscy rybacy w islandzkim porcie Keflavik mają już prawnika, który negocjuje z armatorem wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Siedmiu polskich rybaków (sześciu z nich to mieszkańcy Szczecina i Stargardu) od połowy ubiegłego tygodnia okupuje kuter islandzkiego armatora. Chcą w ten sposób wywalczyć zaległe wynagrodzenia za pracę. - Nie potrzebują naszej pomocy, tylko raz jedna z tych osób kontaktowała się z nami, by poinformować o całej sprawie - mówi polska konsul generalny w Rejkiawiku Dorota Szostak. - Ich sprawą zajęły się już związki zawodowe, dostali prawnika, który negocjuje z ich armatorem.
Rybakami zajęła się opieka społeczna. Jedzenie zapewnia im Czerwony Krzyż, przysługują im też zasiłki. Ich islandzki armator ogłosił upadłość. Jakie pieniądze jest winny rybakom - nie wiadomo.
marc
Rybołówstwo
Rybacy w Islandii negocjują z armatorem
12 maja 2009 |
Parę lat temu śmialiśmy się ze strajkujacych rosyjskich rybaków załogantów islandzkich jednostek a teraz robi to parę cwaniaków (wcześniej kombinowali o niebotyczbnych zarobkach!)Polaków.
I znow "smród" w świecie!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.