Fot. arch.
Przyszła ustawa ma być podstawą do realizacji Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nabrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013”. Środki na jego realizację będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Rybackiego. Projekt zakłada inwestycje dotyczące statków rybackich, portów, przystani i miejsc wyładunku ryb. Przewidziano także premie za trwałe zawieszenie działalności połowowej, co powinno przyczynić się do ograniczania bezrobocia na obszarach przymorskich. Środki finansowe z EFR trafią również na tworzenie dodatkowych miejsc pracy poza sektorem rybackim oraz przekwalifikowanie z działalności połowowej na produkcyjną i usługową. Wsparcie dotyczyć będzie także poprawy stanu środowiska oraz ekoturystyki.
Pomoc będzie kierowana do tzw. lokalnych grup rybackich, w skład których wejdą gminy, rybacy, hodowcy ryb, przetwórcy produktów rybnych, a także organizacje pozarządowe, stowarzyszenia i zrzeszenia związane z sektorem rybackim. Przyszła ustawa przewiduje dwa tryby przyznawania pomocy finansowej: na podstawie umowy o dofinansowanie oraz decyzji. W obu przypadkach pomoc będzie przyznawana na podstawie wniosku o udzielenie dofinansowania.
Osobą upoważnioną do przyznania pomocy na podstawie decyzji będzie dyrektor regionalnego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zgodnie z projektem, instytucjami zajmującymi się przyznawaniem pomocy będą: Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, samorządy poszczególnych województw oraz jednostki sektora finansów publicznych lub fundacje, których jedynym fundatorem jest Skarb Państwa.
Projekt przewiduje pomoc finansową na realizację lokalnych strategii rozwoju obszarów rybackich tworzonych i wdrażanych przez lokalne grupy rybackie. W skład lokalnej grupy rybackiej mogą wejść m.in. gminy, rybacy, hodowcy ryb, ich przetwórcy oraz organizacje pozarządowe i stowarzyszenia związane z rybactwem. Nadzór nad stowarzyszeniem będzie sprawować marszałek województwa.
PAP
USD
EUR
CHF
GBP
Panie wszechwiedzący rybacy z Mrzeżyna ci którzy mogą łapac dorsza zdają rybę w Dziwnowie lub Kołobrzegu.A ci którzy nie wylosowali stoją ze sprzętem na burcie bo teraz nawet storni niema jak wiesz co to jest.A jeżeli szukasz ludzi do pracy to z tych co niewylosowali, załogi są do wzięcia,są obecnie na bezrobociu.TAK W MRZEŻYNIE PŁACĄ PRYNCYPAŁOWI,ŻE JEDNOSTKI NIEWYLOSOWANE STOJĄ PRZY KEJI!!!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.