Rybołówstwo
Wiadomo już, które kutry będą mogły w przyszłym roku łowić dorsze, a które otrzymają odszkodowania. W poniedziałek w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni odbyło się losowanie jednostek. Kutry, które nie będą mogły łowić dorszy, mają zgodę na połów innych ryb. Rybacy przyjęli nowe rozwiązanie bez większych problemów, choć nie ukrywają swoich obaw.


Podziału limitu dokonano na podstawie długości kutra. Łącznie uprawnionych do połowów będzie w przyszłym roku 147 kutrów, które do odłowienia będą miały 10 125 ton dorszy. Średnio każda z jednostek będzie mogła złowić około 68 ton. Z listy tej wyłączone są kutry o długości nie przekraczającej ośmiu metrów, które będą miały osobny, roczny limit połowowy w wysokości 1129 ton.

- Dzięki takiemu podziałowi i losowaniu będziemy mieli pewność, że w przyszłym roku nie zostanie przekroczona ogólna kwota połowowa przyznana Polsce - przekonuje Kazimierz Plocke, wiceminister do spraw rybołówstwa w resorcie rolnictwa. - Chcemy, aby taki system obowiązywał przez trzy lata. Ponieważ jest to nowe rozwiązanie, niestosowane do tej pory w innych krajach, chcemy za sześć miesięcy zweryfikować dane i sprawdzić, czy system się sprawdza.

Rybacy, których kutry nie będą mogły łowić dorszy, w przyszłym roku dostaną od rządu odszkodowania. Wstępnie ministerstwo na każdy kuter, który w 2009 roku nie będzie łowić, przeznaczyło od 70 do 200 tys. zł (w zależności od wielkości jednostki). Dodatkowo na każdego z pracowników kutra przeznaczono 8,2 tys. zł. Poza tym armatorzy tych kutrów mają pozwolenie na połów innych ryb. Nadal jednak budzi to wiele obaw.

- Pojawia się problem z załogami tych kutrów - mówi Grzegorz Hałubek ze Związku Rybaków Polskich. - To od armatora będzie teraz zależało, czy zatrudni załogę, czy ją po prostu zwolni. Poza tym stracą na tym firmy zajmujące się produkcją sieci rybackich i stocznie, które remontują kutry. Problemy mogą mieć również przetwórcy ryb. Spowoduje to jedynie, że zwiększy się import ryb.

Hubert Bierndgarski
0 uwaga uwaga
śmiechu warte do zdania ryby potrzebne pieczątki inspektorów co zrobić o 3 w nocy w sobotę??? rybacy nie dajmy się argument inspektoratu że mamy wracać w godzinach ich urzędowania jakoś mnie nie przekonuje
02 styczeń 2009 : 09:14 wła-- | Zgłoś
0 Załoga
8,2 tys na zaloganta to stawka jak za 60 dni stania w ubieglym juz roku. Taka stawka to chyba nie usmiecha sie zadnemu zalogantowi. Chyba sie sami zaczna zwalniac. Mniejszy problem maja ci, ktorzy maja mozliwosc połowu innej ryby niz dorsz i nie mowie tu o samej mozliwosci, bo taka maja wszyscy ale jak wiecie nie kazdy jest zdolny łapac sledzia szprote czy fladre w takich ilosciach coby szlo pare groszy zarobic
02 styczeń 2009 : 09:41 Guest | Zgłoś
0 Załogi rządzą!
Zrobiło się tak ,że to załogi teraz dyktują warunki,pracownik dostanie tyle ile chce,jak nie to bujaj sie armatorze,kto robi sobie żarty z pracownikow już może kasować kuter i to na własny koszt bo kasacja dopiero w lipcu a żeby skasować kuter też trzeba mieć załogę,nie zmarnujcie swojej pozycji panowie załoganci.
02 styczeń 2009 : 09:49 Zbysek | Zgłoś
0 Unieważnić losowanie!
łodzie do 8 metrów i ich załogi nie były losowane i nie dano im rekompensat jest to złamanie atykułu 32 Konstytucji RP "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny."Jest to prosty i skuteczny powód do unieważnienia w dowolnym czasie całego losowania jako działania bezprawnego,polecam konsultację z prawnikami.
02 styczeń 2009 : 10:45 lex | Zgłoś
0 Załogi rzadza?
Pytam jako armator. Jesli to zalogi teraz stawiaja warunki to uprzejmie pytam co szanowna załoga proponuje. Wylosowalem niepoławianie dorsza. Co mam zrobic z kutrem i załoga?
02 styczeń 2009 : 10:51 Guest | Zgłoś
0 róbmy coś
przegięcie pałki z tym zdawaniem panowie róbmy coś jakiś imbecyl to wymyślił
02 styczeń 2009 : 12:29 ust | Zgłoś
0 Pytanie o rekompensaty
mam pytanie odnosnie jednostek ktore nie zostaly wylosowane,a maja miec placone rekompensaty,otoz czy wiadomo cokolwiek o tym ze armator musi miec zatrudniona jednostke aby takowa rekompensate otrzymac?prosze o jakas wskazowke bo sam juz nie wiem co mam robic
02 styczeń 2009 : 13:10 poprostu rybak | Zgłoś
0
Jak w całej polsce wszystko krajowe zniszczyć i postawić na import wspomagać inne kraje unni. To jest polityka Polskiego Rządu.
02 styczeń 2009 : 13:23 ~~`` | Zgłoś
0 zamiana
a moze mi ktoś powiedzieć czy mozna śie wymienić łapiący z niełapiącym oczywście rekompensate za dorsza
02 styczeń 2009 : 15:00 Guest | Zgłoś
0 Brawo Panie Ministrze!
Pana odwazna decyzja segmentacji floty rybackiej i sposób podziału dorsza daje wyjątkowo dużą szansę wprowadzenia właściwych relacji pomiędzy podażą,popytem i stanem zasobów.Sami rybacy po krótkich zwątpieniach przznają Panu rację,gdyż nie będą mieli zbyt wielu argumentów przeciw takim decyzją,które bez większego wysiłku rybackiego dają odpowiedią kasę do kieszeni rybaka i armatora. W związku z tym Panowie-malkontenci-rybacy głowa do góry,bo wbrew Waszym narzekaniom polskie rybołówstwo w roku 2009 będzie miało się dobrze.
02 styczeń 2009 : 21:02 Stop | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0181 4.0993
EUR 4.2211 4.3063
CHF 4.4877 4.5783
GBP 5.1001 5.2031

Newsletter