Przebywająca z wizytą w Chinach szefowa resortu finansów USA Janet Yellen ostrzegła w poniedziałek, że Stany Zjednoczone nie zaakceptują "dziesiątkowania" firm w kolejnych gałęziach gospodarki poprzez politykę subsydiowanego chińskiego eksportu. Przed laty stało się tak w sektorze produkcji stali.
"Chiny są obecnie zbyt duże, aby reszta świata mogła wchłonąć tak ogromny potencjał" - powiedziała dziennikarzom cytowana przez agencję AP Yellen. Podkreśliła, że "kiedy rynek światowy zostaje zalany sztucznie tanimi chińskimi produktami", rentowność ich konkurentów spada, świat traci miejsca pracy, a możliwość przetrwania zachodnich przedsiębiorstw staje pod znakiem zapytania.
Jako obszary, w których dotacje rządu chińskiego spowodowały dynamiczny wzrost produkcji, Yellen wymieniła produkcję pojazdów elektrycznych, baterii i fotowoltaiki.
Przedstawiciele państw europejskich w rozmowach z Pekinem wielokrotnie podnosili kwestię nadwyżki mocy produkcyjnej Chin, ale nie odnotowali "żadnych oznak zmian w polityce" strony chińskiej - zauważyła agencja AP.
Chiński parlament zapowiedział w marcu, że rząd podejmie kroki w celu ograniczenia nadwyżki mocy produkcyjnych w przemyśle. Jednocześnie jednak przekonywano, że krytycy nie doceniają innowacyjności chińskich przedsiębiorstw w kluczowych branżach i wyolbrzymiają znaczenie wsparcia państwa chińskiego dla tych firm.
Władze w Pekinie dawały też do zrozumienia, że cła i inne narzędzia ograniczające handel pozbawią globalnych konsumentów alternatywnych rozwiązań w zakresie zielonej energii, kluczowych dla osiągnięcia celów klimatycznych.