Port w Antwerpii przeładował w pierwszym półroczu 111,39 mln ton ładunku, o 2,8 proc. więcej niż w tym samym okresie ub. roku. Tym samym umocnił się na drugiej pozycji, jako największy port nie tylko nad Morzem Północnym, za Rotterdamem, ale i w Europie.
Największy udział miały przeładunki drobnicy w kontenerach – 61,29 mln ton, które wzrosły o 2,5 proc. w relacji rdr. W ujęciu wolumenowym, przeładowano 5,14 mln TEU, o 1,9 proc. więcej niż w ub. roku.
Paliw płynnych przeładowano w Antwerpii nieco ponad 36 mln ton (+1,8 proc.), w ropy surowej o 34 proc. więcej rdr, towarów masowych 5,4 mln ton (+13 proc.), w tym wyrobów stalowych o 17,6 proc. więcej (przyczynił się do tego szczególnie import z Indii – był większy rdr o 24,4 proc.).
Znaczną dynamikę zanotowały przeładunków ro-ro – 9,2 proc. (łącznie 2,56 mln ton lub 651 tys. jednostek).
Łącznie do portu w Antwerpii zawinęło w I półroczu 7136 statków, o 1,4 proc. mniej niż w tym samym okresie 2016 r., ale ich tonaż był większy – średnio o 3,2 proc.
„Rosnące przeładunki wskazują na potrzebę rozbudowy naszego potencjału przeładunkowego” – powiedział CEO Jacques Vandermeiren, komentując wyniki portu. – „Zrobimy to, budując nowe miejsca pracy nie tylko w obrębie samego portu, ale również daleko poza nim”.
Dodajmy, że port w Antwerpii był kolejnym nad Morzem Północnym, który zanotował w I półroczu znaczną dynamikę przeładunków. Wskazuje to m.in. na ożywienie gospodarcze w strefie euro, a także rosnące obroty handlowe.