Prywatyzacja państwowego portu w Pireusie, uzgodniona w trakcie negocjacji z wierzycielami Grecji, została odłożona w czasie. Powodem jest grecka biurokracja.
W związku z zadłużeniem kraju, w ramach umowy pomiędzy rządem a jego wierzycielami, port w Pireusie, podobnie jak główny port w Salonikach, ma zostać sprywatyzowany, aby zebrać potrzebne dla państwa środki finansowe.
Jednakże sprzedaż portów dla prywatnych właścicieli będzie musiała poczekać ze względu na niedawne wybory parlamentarne - podał rzecznik greckiego rządu.
Teraz mają miejsce prace związane z niedawnymi wyborami i ministerstwa musiały przesunąć o około 20 dni podpisanie umowy koncesyjnej. Ministerstwo potrzebuje czasu na przygotowanie projektu umowy, która zostanie przedstawiona inwestorom.
Według rzecznika, konflikty między władzami lokalnymi w zakresie szczegółowych warunków dotyczących prywatyzacji również przyczyniły się do opóźnień. Proces jest również spowalniany przez związki zawodowe, które grożą, że poprzez protesty i strajki zablokują handel. Ponadto, związki zawodowe wniosły sprawę do sądu w celu zakwestionowania prywatyzacji portu.
Stroną, która wyraziła zainteresowanie przejęciem portu w Pireusie jest APM Terminals. Teraz spółka należąca do Maersk Group, przed dniem 30 października, musi złożyć wiążącą ofertę na 51 procent udziałów w porcie.
promy24.com