Grupa MARS Shipyards & Offshore oraz Grupa LOTOS SA podpisały list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie recyklingu platform używanych w górnictwie morskim. Podpisany dokument otwiera nowe możliwości dla rozwoju obu stron.
– Cieszę się, że tu w Szczecinie możemy po raz kolejny być świadkami nawiązania współpracy spółek z polskim kapitałem. Jest to dowód na to, że polskie firmy poprzez współpracę mogą tworzyć wartość dodaną dla krajowej gospodarki – powiedział Maciej Styczyński, przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Podpisany list intencyjny otwiera drogę do realizacji nowych projektów związanych z recyklingiem platform offshore i infrastruktury zlokalizowanej na wyeksploatowanych złożach węglowodorów z wykorzystaniem nowoczesnych technologii oraz w zgodzie z najwyższymi standardami w zakresie ochrony środowiska. Powodem dla podjęcia realizacji tego projektu jest chęć optymalnego wykorzystania posiadanych zasobów przemysłowych, w tym możliwość wykorzystania części infrastruktury stoczniowej, a w ślad za tym wykreowanie nowych miejsc pracy.
– Możliwość wejścia w nowy segment rynku offshore, jakim jest recykling platform wiertniczych i wydobywczych stwarza dla nas szanse na dalsza dywersyfikację oferty i wzmocnienie pozycji na rynku – powiedział Konrad Konefał, członek zarządu MS TFI, zarządzającego grupą MARS.
Spółki skupione w grupie MARS posiadają odpowiednie kwalifikacje, doświadczenie i infrastrukturę niezbędne do realizacji projektów dla branży offshore, a za sprawą nowego projektu zyskają zupełnie nowe możliwości w tym segmencie gospodarki morskiej.
– Kluczowym elementem realizowanej do 2022 r. strategii rozwoju Grupy Kapitałowej LOTOS jest rozwój segmentu wydobywczego. Myślimy zarówno o rozszerzaniu działalności poszukiwawczo-wydobywczej, jak i o uczestnictwie w pracach serwisowych. Mamy ambicje i kompetencje, aby rozwijać potencjał LOTOSU w tym zakresie - powiedział Marcin Jastrzębski, prezes Zarządu Grupy LOTOS S.A. - Kooperacja z polskim przemysłem stoczniowym może stworzyć efekt synergii w tym obszarze. Podpisanie listu otwiera nam możliwość wejścia na rynek usług związanych z likwidacją infrastruktury zlokalizowanej na wyeksploatowanych złożach węglowodorów. Rynek ten wg szacunków i tylko na obszarze szelfu brytyjskiego jest wart znacznie ponad 100 mld funtów – podkreślił M. Jastrzębski.
Realizacji wspólnego przedsięwzięcia służyć będzie program „Zielona Stocznia” wpisujący się w realizację strategicznych założeń Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej związanych z rewitalizacją przemysłu okrętowego.
rel (LOTOS SA)
Jednocześnie mars ma klopot gdyż przejmuje stocznię marynarki wojennej , zwiększył stan posiadania w nowej fabryce i musi dokończyć kontrakt dla donga który nieukończony przez Niemców może całkowicie pogrążyć fabrykę wybudowaną za olbrzymie pieniądze i dotacje unijne które być może trzeba by było zwrócić w razie plajty. Do tego dochodzą kłopoty z samą gryfią którą trzeba dofinansować aby utrzymała się na powierzchni i jeszcze dawna stocznia wulkan też wymaga pieniędzy aby odbudować jej potencjał cdn
Czyli msr będzie stocznią złomową z 50 ludźmi a reszta na zieloną trawkę, czy tylko część stoczni będzie ciąć złom a reszta remonty statków ? Jednocześnie msr za obecnego prezesa byla największym producentem konstrukcji offshore w regionie dla najbardziej wymagający rynek norweski
Jednocześnie na stoczni były szopki które sprawdzą teraz prokuratura w Gdańsku co nie wróży niczego dobrego po tym co zrobili z różnymi aferami typu Amber .
Bo rozumiem że firma kupuje daną platformę i do niej należą koszty demontażu transportu i złomowania.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.