Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że ministerstwo spraw zagranicznych zwróciło się we wtorek z jego inicjatywy do Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza o podjęcie działań, które zmuszą Rosję do uwolnienia przetrzymywanych ukraińskich marynarzy.
Chodzi tu o załogi trzech okrętów marynarki wojennej Ukrainy, przejętych przez Rosję siłą 25 listopada ubiegłego roku na Morzu Czarnym w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej. Okręty te - holownik i dwa kutry patrolowe - płynęły z Odessy do Mariupola nad Morzem Azowskim. Według Moskwy, w trakcie swego rejsu weszły bezprawnie na rosyjskie wody terytorialne.
"Liczymy na to, że już w ciągu kilku tygodni Trybunał zobowiąże Rosję do uwolnienia naszych marynarzy i ukraińskich okrętów, a jej działania zostaną uznane za bezprawne" - napisał Poroszenko na Facebooku. Strona rosyjska zarzuciła marynarzom nielegalne przekroczenie granicy Rosji i zamierza postawić ich przed sądem.
W wydanym oświadczeniu rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych stwierdziło, że "incydent kerczeński" nie podlega jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza. Trybunał ten nie może ingerować w prowadzone w Rosji postępowanie karne, na którego wynik nie powinny mieć wpływu decyzje międzynarodowego organu sądowego - czytamy w oświadczeniu.
dmi/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.