Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku jest na stabilnym poziomie - w pobliżu 67 USD za baryłkę - po tym, jak podczas poprzednich 3 sesji straciła 3 proc. z powodu obaw o rozprzestrzenianie się wariantu Delta koronawirusa i jego negatywnego wpływu na globalny popyt na paliwa - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 67,35 USD, wyżej o 0,09 proc.
Ropa Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje zaś 69,56 USD za baryłkę, wyżej o 0,07 proc.
Inwestorzy śledzą informacje o globalnym rozprzestrzenianiu się wariantu Delta koronawirusa.
Ma to już swój negatywny wpływ na zużycie benzyny w USA, gdzie zapotrzebowanie na nią spada od 3 tygodni.
Z kolei w Chinach w ostatnich tygodniach nastąpiło spowolnienie aktywności gospodarczej z powodu wprowadzonych blokad w czasie walki z nową falą epidemii Covid-19.
Dobra sytuacja - jeśli chodzi o zapotrzebowanie na paliwa - jest za to w Indiach, u trzeciego kluczowego odbiorcy ropy na świecie.
W I połowie sierpnia w Indiach obserwowano ożywienie popytu na paliwa, a sprzedaż benzyny była wyższa niż przed pandemią. Sprzedaż diesla była niższa niż w 2019 r., ale była wyższa niż w lipcu, gdy zanotowano spadek sprzedaży diesla o 11 proc.
Okresowe korekty cen ropy będą prawdopodobnie krótkotrwałe, a długoterminowy trend będzie nadal mocny - ocenia sytuację na rynkach ropy John Drisccoll, główny strateg JTD Energy Services Pte. - Sygnały wskazują na powrót gospodarek do zdrowia. Popyt na paliwa prawdopodobnie się odbije, chyba że nowe warianty koronawirusa spowodują konieczność wprowadzania masowych blokad - dodaje.
Analitycy Goldman Sachs Group Inc. podtrzymują swoją prognozę, że Brent zdrożeje w przyszłym kwartale do 80 USD za baryłkę, przy utrzymującym się deficycie surowca na rynkach.
WTI na NYMEX w Nowym Jorku staniała w ciągu 3 ostatnich sesji o 3 proc.
aj/ osz/