Po 40 latach działalności JKMW Kotwica w Świnoujściu ma spore problemy. Wszystko przez koniec umowy z wojskiem na wykorzystywanie terenu, na którym szkolą się młodzi żeglarze.
Chodzi o nabrzeże do cumowania jachtów oraz budynek szkoleniowy przy ulicy Steyera. Rejonowy Zarząd Infrastruktury, podległy pod Ministerstwo Obrony Narodowej wypowiedział żeglarzom umowę na korzystanie z terenu. To oznacza dla klubu spore problemy. Jednak żeglarze nie podają się i od decyzji chcą się odwołać. O sytuacji wiedzą także samorządowcy, którzy obiecali pomoc.
- Jeżeli zajdzie taka potrzeba, klubowe jachty będzie można zacumować przy nabrzeżu miejskim. Choćby przy pomoście przy Wybrzeżu Władysława IV. Postaramy się także poszukać pomieszczeń na siedzibę - mówi Paweł Sujka, zastępca prezydenta miasta.
Klub Kotwica jest stowarzyszeniem kultury fizycznej, zajmującym się wszechstronnym rozwojem i upowszechnianiem żeglarstwa. Współpracuje z Marynarką Wojenną RP oraz władzami miasta i instytucjami cywilnymi. JKMW Kotwica ma bazę szkoleniową, dysponuje instruktorami, oraz jachtami (2 pełnomorskie i 5 zatokowych). Klub organizuje regaty pełnomorskie, uczestniczy w regatach organizowanych przez inne kluby i instytucje, organizuje rejsy klubowe - stażowe i turystyczne, a także imprezy integrujące środowisko żeglarskie.