Żegluga będzie odpowiedzialna za 17% globalnej emisji CO2 w 2050 roku, jeżeli nie zostaną wprowadzone dodatkowe uregulowania - wynika z badań przeprowadzonych przez departament polityki wewnętrznej parlamentu europejskiego.
Międzynarodowe organizacje pozarządowe NGOs Seas At Risk, Transport & Environment (T&E) i Marine Conservation Society na szczycie klimatycznym w Paryżu zwracały uwagę na zagrożenie stwarzane przez globalne ocieplenie klimatu.
Na szczycie zostały też omówione poziomy emisji zanieczyszczeń ze statków. Jak podają statystyki 40% światowej emisji CO2, w 2050 roku będzie generowane przez żeglugę i lotnictwo, jeżeli nie zostaną wprowadzone dodatkowe uregulowania. Badania Parlamentu Europejskiego, z uwzględnieniem wyników badań IMO, wykazały, że emisja gazów cieplarnianych z 70% od 1990 roku wzrośnie nawet o 250 % do 2050 roku.
Peter Hinchliffe, sekretarz generalny z Międzynarodowej Izby Żeglugi (ICS) wyraża zgoła odmienną opinię, którą podpiera argumentem, że do 2050 roku będziemy mieć większe statki, lepsze silniki, paliwa ekologiczne i inteligentne systemy do zarządzania prędkością. Wprowadzenie obowiązkowego na całym świecie korzystanie z paliw o niskiej zawartości siarki zapewni dalsza ekonomiczną motywację do poprawy efektywności zużycia paliwa.
Dodaje on, że ustawy zaaprobowane przez IMO zapewnią sytuację, w której wszystkie statki zbudowane po 2025 roku będą co najmniej 30% bardziej wydajne niż jednostki działające dziś. Zdaniem Peter Hinchliffe, połączenie techniki, nowoczesnych systemów operacyjnych i nowych technologii powinno zmniejszyć emisję CO2 o 50% do 2050 roku.
promy24.com