Nowoczesną łódź motorową do zwalczania kłusowników i samochód terenowy jako wsparcie otrzymała pucka policja. Dwa lata trwało przygotowanie i pisanie projektów, negocjacje i szukanie pieniędzy na wkład własny – mówił w środę szef puckiej policji, insp. Piotr Bollin.
- Łódź będzie pracować głównie na Zatoce Puckiej, gdzie przypadki kłusownictwa występują najczęściej. Nawet kilka razy w miesiącu jesteśmy wzywani do usuwania sieci kłusowniczych w samej Zatoce oraz w ujściach rzek, które wpływają do akwenu, tłumaczą funkcjonariusze.
Sporo jest też sieci źle ustawionych, m.in. na szlakach nawigacyjnych czy przy wejściach do portów, które zagrażają innym użytkownikom Zatoki Puckiej. - Po prostu musimy walczyć z tymi, którzy nielegalnie czerpią zyski. O to chodzi w całym przedsięwzięciu, dodaje starosta pucki Jarosław Białk.
Nowy sprzęt puckiej policji kosztował ok. pół miliona złotych. Ponad 350 tysięcy pochodzi z funduszy unijnych z Północnokaszubskiej Lokalnej Grupy Rybackiej z Władysławowa. Reszta to wkład wszystkich samorządów z terenu Powiatu Puckiego.
Radio Gdańsk
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.