Bezpieczeństwo

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin ogłosił we wtorek utworzenie międzynarodowej koalicji mającej na celu ochronę handlu na Morzu Czerwonym po serii ataków rakietowych i dronów przeprowadzonych przez jemeńską grupę Houthi sprzymierzoną z Iranem.

Austin, który przebywa w podróży do Bahrajnu, siedziby głównej Marynarki Wojennej USA na Bliskim Wschodzie, powiedział, że kraje w niej uczestniczące to Wielka Brytania, Bahrajn, Kanada, Francja, Włochy, Holandia, Norwegia, Seszele i Hiszpania. Zapowiedział, że będą prowadzić wspólne patrole na południu Morza Czerwonego i w Zatoce Adeńskiej.

"To międzynarodowe wyzwanie wymagające wspólnych działań. Dlatego dzisiaj ogłaszam rozpoczęcie operacji Prosperity Guardian, nowej, ważnej wielonarodowej inicjatywy w zakresie bezpieczeństwa" - oznajmił Austin we wtorkowym oświadczeniu.

Natomiast przedstawiciel władz jemeńskiej milicji Huti, Mohammed al-Buchaiti, powiedział już w poniedziałek w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira, że jego ruch jest gotów na konfrontację z każdą międzynarodową koalicją, jaką USA mogą wysłać na Morze Czerwone.

Al-Buchaiti odniósł się do wypowiedzi szefa Pentagonu Lloyda Austina, który zadeklarował wcześniej, że USA montują międzynarodową koalicję w związku z atakami ruchu Huti na statki na Morzu Czerwonym.

Austin powiedział podczas wizyty w Izraelu, że "zwołuje na wtorek międzynarodowe spotkanie ministrów obrony w formacie wirtualnym", aby zapewnić swobodną i bezpieczną nawigację na Morzu Czerwonym, gdzie bojownicy Huti od początku wojny Izraela z Hamasem atakują statki handlowe. "To nie jest tylko problem Stanów Zjednoczonych, to problem międzynarodowy" - podkreślił Austin.

Al-Buchaiti powiedział też, że wiele krajów, w tym USA, podejmuje próby nawiązania pośredniego kontaktu z milicją Huti, aby skłonić ją do "przerwania ich operacji".

Ataki wspieranych przez Iran Huti na statki stają się coraz częstsze, tylko w poniedziałek rano ostrzelali norweski tankowiec Swan Atlantic, który został trafiony rakietą, zaatakowali też kontenerowiec MSC Clara. Ruch wydał następnie oświadczenie, w którym oznajmił, że "siły zbrojne Jemenu przeprowadziły operację wojskową przeciw dwóm statkom powiązanym z syjonistycznym podmiotem".

Wieczorem w poniedziałek brytyjska agencja ds. operacji handlu morskiego (UKMTO) ostrzegła, że w pobliżu Zatoki Adeńskiej zaobserwowano "bezzałogowe systemy powietrzne" i statki znajdujące się na pobliskich wodach powinny zachować ostrożność, a francuski operator kontenerowców CMA CGM poinformował, że przekierował część swoich statków na szlak wokół przylądka Dobrej Nadziei, zaś pozostałe kontenerowce otrzymały instrukcje, by dotrzeć do bezpiecznych miejsc i wstrzymać rejsy do odwołania.

Wcześniej koncern naftowy BP poinformował, że w związku z atakami rebeliantów Huti na statki wstrzymuje wszystkie dostawy ropy naftowej przez Morze Czerwone, wkrótce potem jeden z największych na świecie operatorów tankowców, Euronav, oznajmił, że również wstrzymuje transport na tym szlaku.

Wiele firm frachtowych zawiesiło już wcześniej transport towarów przez Morze Czerwone. Zrobiły to m.in. dwie największe na świecie firmy frachtowe - MSC i Maersk. Również w poniedziałek tajwańska firma Evergreen ogłosiła, że tymczasowo zaprzestaje przyjmowania izraelskich ładunków i poinstruowała załogi swoich kontenerowców, aby do odwołania zawiesiły żeglugę przez Morze Czerwone. 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter