Dziesięć krajów północnej Europy, tworzących Połączone Siły Ekspedycyjne (JEF) pod dowództwem Wielkiej Brytanii, chce zwiększyć ochronę infrastruktury krytycznej na Morzu Bałtyckim - wynika z deklaracji szefów państw, którzy w piątek spotkali się w Visby na Gotlandii.
- Musimy zacieśnić współpracę, aby chronić infrastrukturę na Morzu Bałtyckim. Na dnie znajduje się „spaghetti” kabli, mających fundamentalne znaczenie dla przesyłu danych - oświadczył gospodarz spotkania premier Szwecji Ulf Kristersson.
W ostatnich dniach doszło do tajemniczego uszkodzenia podmorskiego gazociągu, łączącego Estonię z Finlandią. Jesienią 2022 roku eksplozje uszkodziły gazociągi Nord Stream, śledztwo w tej sprawie trwa.
Kristersson na pokładzie brytyjskiego niszczyciela HMS Diamont spotkał się w porcie w Visby z premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem. Szefowie rządów podpisali umowę o partnerstwie strategicznym w zakresie obronności, a także innowacji i handlu. Innym tematem bilateralnych rozmów były kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego, m.in. w jaki sposób brytyjskie doświadczenia mogą pomóc Szwecji w walce z gangami.
Z uczestnikami spotkania w Visby przez łącze wideo rozmawiał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zelenski. Ukraina ma być obserwatorem podczas ćwiczeń sił zbrojnych krajów tworzących JEF. Kristersson zapewnił, że JEF nie zastąpi NATO, a jest jedynie jego "uzupełnieniem".
Gotlandia położona jest strategicznie na środku Bałtyku, jej zajęcie przez Rosję mogłoby pomóc w przejęciu kontroli nad krajami bałtyckimi. Szwedzkie wojsko wzmocniło obecność na wyspie jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę. W okresie zimnej wojny Gotlandia była w dużej części zmilitaryzowana.
Połączone Siły Ekspedycyjne tworzą: Dania, Estonia, Finlandia, Islandia, Łotwa, Litwa, Holandia, Norwegia, Szwecja i Wielka Brytania.
Ze Sztokholmu: Daniel Zyśk