Litwa po uszkodzeniu rurociągów Nord Stream podejmuje dodatkowe kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa w swoim terminalu importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) - powiedział w czwartek prezydent Gitanas Nauseda.
"Duży nacisk kładziemy na bezpieczeństwo naszego terminalu LNG. (…) Podjęliśmy dodatkowe decyzje, by to bezpieczeństwo wzmocnić. Jeśli okaże się, że to nie wystarczy, niewątpliwie zwrócimy na to jeszcze większą uwagę" - powiedział dziennikarzom Nauseda.
"Jest to strategiczny obiekt naszego państwa i w świetle ostatnich wydarzeń na Bałtyku nie ma wątpliwości, że musimy poświęcić mu jak najwięcej uwagi" - dodał szef państwa.
Anatolij Didenko, dowódca kłajpedzkiej jednostki Służby Bezpieczeństwa Publicznego odpowiedzialnej za ochronę terminalu poinformował w czwartek, że zwiększono liczbę uzbrojonych funkcjonariuszy pilnujących ten strategiczny obiekt z sześciu do ośmiu, a także utworzono całodobowy zespół szybkiego reagowania składający się z 2-4 funkcjonariuszy.
"Natychmiast po incydencie na Bałtyku podjęto decyzje o wzmocnieniu bezpieczeństwa" terminalu LNG w Kłajpedzie - potwierdził słowa prezydenta Didenko agencji BNS.
W poniedziałek odkryto wyciek gazu z dwóch gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu. Stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki. W czwartek szwedzka straż przybrzeżna odnotowała kolejny wyciek.
Z Wilna Aleksandra Akińczo
Fot.: Klaipedos Nafta