Wkrótce rozpocznie się doraźny remont mostu obrotowego w Giżycku, który ma pozwolić na otwarcie przęsła mostu. To z kolei pozwoli spłynąć statkom Żeglugi Mazurskiej na miejsce zimowania, bo na razie jednostki stoją w giżyckim porcie.
Starosta giżycki Mirosław Drzażdżewski poinformował PAP, że w poniedziałek Zarząd Dróg Powiatowych w Giżycku, który administruje mostem zapozna się z ofertami firm, które zgłosiły chęć naprawy mostu. Zabytowy most na kanale łuczańskim został uszkodzony podczas prowadzonego od wiosny remontu kanału. Starostwo dysponuje ekspertyzą, z której wynika, że wibracje maszyn prowadzących remont kanału spowodowały uszkodzenie przyczółków mostu, przez co nie można go otwierać i zamykać jak przed remontem.
Chcemy doprowadzić do otwarcia mostu, by zobaczyć, jak duże jest uszkodzenie przyczółków. Chcemy zobaczyć, czy most da się otwierać, da się go użytkować choćby w ograniczonym zakresie - powiedział PAP Drzażdżewski i podkreślił, że ma nadzieję, że most uda się otworzyć do końca listopada.
Jest to potrzebne m.in. Żegludze Mazurskiej, której statki wciąż stoją w porcie na jez. Niegocin.
Bez otwarcie mostu nie damy rady skierować statków do miejsca ich zimowania. Mamy wielką nadzieję, że most uda się otworzyć - powiedziała PAP prezes Żeglugi Mazurskiej Lidia Należyty.
Starostwa Drzażdżewski w rozmowie z PAP powiedział, że na doraźny remont samorząd powiatowy ma zarezerwowane 100 tys. zł., ale na duży, kompleksowy remont mostu potrzeba będzie co najmniej kilka milionów złotych.
Na razie trudno powiedzieć, czy i kiedy będziemy robili duży remont mostu. Wszystko zależy od tego, co się okaże po otwarciu przęsła - przyznał starosta. Dodał, że nie można teraz wykluczyć, że w przyszłym roku most będzie otwierany np. 3 razy dziennie, a nie jak przed remontem - po 8, 10 razy dziennie. - Wszystko będziemy rozważać i analizować. Na pewno ruch żeglarski na kanale trzeba będzie przywrócić - zapewnił starosta giżycki.
Kanał łuczański, który łączy jeziora Niegocin i Kisajno był nieczynny dla żeglarzy przez cały miniony sezon. "Zarobiliśmy z tego powodu znacznie mniej, niż mogli byśmy zarobić, gdyby można było pływać kanałem" - przyznała w rozmowie z PAP prezes Żeglugi Mazurskiej.
Na przywróceniu użytkowania mostu zależy też burmistrzowi Giżycka Wojciechowi Iwaszkiewiczowi.
W przyszłym roku rozpocznie się przebudowa obwodnicy miasta. Ważne, by choć część ruchu aut osobowych mogła się odbywać przez most obrotowy - przyznał Iwaszkiewicz.
Zabytkowy most obrotowy w Giżycku to jedna z wizytówek miasta. Ma on ponad 100 lat, jest długi na 20 metrów i szeroki na 8 metrów. Waży 100 ton i ręcznie obsługuje go jedna osoba - całe przęsło mostowe obraca się w bok o 90 stopni i ustawia się równolegle do nabrzeża. Otwarcie mostu wstrzymuje ruch kołowy i umożliwia przepływanie jednostek wodnych po kanale.