Niemiecki armator Hapag-Lloyd (HL) i United Arab Shipping Company (UASC) z siedzibą w Dubaju osiągnęły porozumienie w sprawie ogólnych warunków połączenia, które zatwierdzili dzisiaj właściciele UASC.
Z oświadczenia niemieckiej linii wynika, że porozumienie zakłada umowę połączenia biznesów (BCA), a de facto - przeniesienie udziałów UASC do Hapag-Lloyd.
W wyniku przeprowadzonej wyceny firm, majątek HL określono na 72 proc., natomiast UASC - na 28 proc.
Warunkiem „wiążącej umowy” miała być zgoda akcjonariuszy UASC na warunki porozumienia, co nastąpiło dzisiaj.
Obaj armatorzy poinformowali już w kwietniu, że rozpoczęli negocjacje w sprawie form współpracy i ewentualnego połączenia. Były one kontynuowane aż do dziś.
W wyniku tej fuzji powstanie grupa o szacunkowej wartości 8 mld euro.
Hapag-Lloyd – którego flota jest zdolna zabierać ponad 911 tys. TEU – awansuje na piąte miejsce (potencjał UASC – to 557 tys. TEU, obie dane z kwietnia br., za Alphaliner), za chińskim, państwowym armatorem COSCO Container Lines, który łączy się z inną państwową linią - China Shipping Container Lines.
Jak informowaliśmy, Hapag-Lloyd od dłuższego czasu szukał celu do akwizycji. W 2014 r. przejął chilijskie przedsiębiorstwo żeglugowe CSAV i stał się szóstym co do wielkości armatorem kontenerowym na świecie, specjalizującym się m.in. w przewozach towarów chłodzonych.
UASC to spółka założona w 1976 r. przez państwa arabskie znad Zatoki Perskiej: Arabię Saudyjską, Bahrajn, Irak, Kuwejt, Katar i ZEA.