W Gozdowicach poziom rzeki jest tak niski, że ruch barek został wstrzymany - informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej.
Głębokość Odry w Gozdowicach wynosi zaledwie 79 centymetrów. - Żadne jednostki nie przepłyną. Może jakieś małe jachciki - mówi jeden z barkarzy. - Może pontonem - dodaje inny.
- Polskie barki pływają, ale tylko do Niemiec - przyznaje barkarz Andrzej Kędzierski.
Zbigniew Antonowicz ze Stowarzyszenia "Odrą w świat" uważa, że Odra - podobnie jak inne polskie rzeki - jest zaniedbana. Stowarzyszenie zabiega o użeglownienie rzeki.
- Nie zajmujemy się wodą i rzekami taki sam sposób, w jakim robią to najlepsi - mówi Antonowicz.
- Jedną śluzę budują 30 lat, a w Niemczech 2 lata i jest gotowa - dodaje krytycznie drugi barkarz.
W latach 90. barki pływały Odrą ze Szczecina na Śląsk. Transportowały węgiel i rudę. Rząd Beaty Szydło obiecał, że krótkim okresie wyda miliard złotych na pogłębienie wodnych szlaków śródlądowych. Prace trwają.