Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka przekazał nowe informacje dotyczące załogi statku Jawor, który na początku października został zatrzymany w porcie Sao Luis w Brazylii, po tym jak kapitan zgłosił przemyt narkotyków.
Wiceminister poinformował, że tamtejszy sąd wydał decyzję o zwrocie paszportów wszystkim członkom załogi i zezwolił tym samym na opuszczenie przez nich kraju.
- Wsparcie konsularne i zaangażowanie Polskiej Żeglugi Morskiej, do której należy statek, pozwoliło na to, że załoga może wracać już do domu - napisał na platformie X Arkadiusz Marchewka.
❗️Dostałem najnowszą informację dot. załogi statku „Jawor”, zatrzymanej w brazylijskim porcie Sao Luis. Sąd w Brazylii wydał decyzję o zwrocie paszportów wszystkim członkom załogi i zezwolił tym samym na opuszczenie przez nich kraju. Wsparcie konsularne i zaangażowanie…
— Arkadiusz Marchewka (@A_Marchewka) December 5, 2024
Masowiec z floty PŻM na początku października przypłynął do brazylijskiego portu Itaqui w Sao Luis po ładunek soi. Dwa dni czekał na kotwicowisku. W piątek, 4 października, jeden z marynarzy zauważył zerwaną plombę na wejściu do jednego z pustych pomieszczeń (tzw. void space) między nadbudówką a ładowniami. W środku były zafoliowane paczki. Powiadomiono kapitana, a ten – za pośrednictwem agenta – policję. Funkcjonariusze ustalili, że podejrzany pakunek to kokaina. W sumie pół tony.
Czytaj także:
Zatrzymany w Brazylii MS Jawor w przyszłym tygodniu ma wejść do portu
Brazylia: Będzie ponowne przeszukanie polskiego masowca Jawor
PŻM poinformowała 6 października o udaremnieniu przemytu narkotyków przez załogę masowca. Rzecznik PŻM Krzysztof Gogol informował wówczas, że paczki z narkotykami zostały podrzucone prawdopodobnie w nocy.
Załoga MS Jawor, która na początku października przypłynęła do Brazylii, to 20 osób. Połowa to Polacy, pozostali to Ukraińcy, Bułgarzy i Rumuni. Rzecznik PŻM podkreślał, że załoga działała zgodnie z procedurami. Przypomniał też, że przebieg wachty na statku jest rejestrowany.
Statek PŻM Jawor wypłynął z brazylijskiego portu dwa tygodnie po tym, jak na jego pokładzie znaleziono kokainę. Masowiec załadował 70 tys. ton soi i wyruszył do Holandii z nową załogą. Stara załoga decyzją sądu na czas śledztwa musiała pozostać na terytorium Brazyli.
Z mediów/LEW, Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl