Specjaliści z Rady hrabstwa Cork przeprowadzą inspekcję niemal 80-metrowego statku widmo wyrzuconego przez sztorm Dennis na irlandzkie wybrzeże w okolicy wioski Ballycotton.
Chodzi o statek towarowy Alta. W 2018 r. jednostka pod banderą Tanzanii płynęła z Grecji na Haiti, jednak doszło do uszkodzenia i ewakuacji załogi. 10 osób znajdujących się na pokładzie uratowała amerykańska straż przybrzeżna. Statek został porzucony około 2,8 tys. km na południowy wschód od Bermudów i przez ponad rok dryfował.
Teraz na statku zostanie przeprowadzona inspekcja pod kątem ewentualnego wycieku, ale uważa się, że nie stanowi bezpośredniego zagrożenia.
Rada hrabstwa Cork zwraca się do lokalnej społeczności z prośbą, aby nie zbliżała się do wraku, ponieważ znajduje się na niebezpiecznym odcinku wybrzeża, a sam wrak jest niestabilny.
Statek widmo ostatni raz widziano 3 września, gdy dryfował u wybrzeży Afryki. Informację na Twitterze zamieściło wówczas Royal Navy.
Rescue 117 was tasked earlier today to a vessel aground near Ballycotton, Cork. There was nobody on board. Previously the @USCG had rescued the 10 crew members from the vessel back in September 2018. The vessel has been drifting since and today came ashore on the Cork coastline. pic.twitter.com/NbvlZ89KSY
— Irish Coast Guard (@IrishCoastGuard) February 16, 2020
-Kto tam?!
-Wołodia i Sasza, my od Putina. Wpuścicie?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.