PŻM znowu gotowa do zamawiania nowych masowców, potrzebuje także promów

Polska Żegluga Morska po przejściu programu restrukturyzacji i powrocie do osiągania dodatniego wyniku finansowego, będzie poszukiwała możliwości zamówienia dalszych nowych statków - ujawniono w tygodniku drukowanym i serwisie internetowym "TradeWinds", w oparciu o wypowiedź udzieloną przez Pawła Brzezickiego, zarządcę komisarycznego PŻM (Polsteam), jednego z największych operatorów masowców w Europie.

Szczeciński armator odbierze w tym roku ostatnie cztery statki z wcześniejszego programu inwestycyjnego, który zawierał statki z "porzuconych" w chińskich stoczniach przez poprzedni zarząd PŻM kontraktów, które jednak zostały później renegocjowane i statki, których dotyczyły ostatecznie trafiły lub trafią do polskiego armatora.

Paweł Brzezicki, od dwóch lat zarządca komisaryczny w państwowym przedsiębiorstwie żeglugowym, powiedział "TradeWinds", że PŻM potrzebuje sześciu do siedmiu nowych statków każdego roku.

Pod koniec przyszłego miesiąca Brzezicki ma się udać do Chin, by szukać "możliowści" lub "okazji" budowy kolejnych masowców. Obecna flota PŻM mieści się w przedziale wielkości od 16 600 do ok. 82 000 ton nośności, ale największą część floty stanowią udźwigowione masowce klasy handy size o nośności do 39 000 ton.

Brzezicki, były dyrektor naczelny PŻM w latach 1998-2005, twierdzi, w wypowiedzi dla "TradeWinds", że około 60 milionów dolarów z utraconych zaliczek zostało odzyskanych podczas renegocjacji anulowanych zamówień w chińskich stoczniach Yangzijiang Shipbuilding i Yangfan Shipyard. Te pieniądze zostały wykorzystane finansowania ukończenia budowy części z tych statków. Około 70 proc. nowych budów z wcześniejszego programu inwestycyjnego zostanie ukończonych, chociaż - jak wskazuje "Trade Winds" - nie podano szczegółowych danych.

"TradeWinds" wcześniej informowała, że w Yangfan zamówiono 12 masowców o nośności po 38 500 ton, a w Yangzijiang - sześć dostosowanych do pływania po Wielkich Jeziorach Amerykańskich o nośności po 36 500 ton. Wcześniejszy program obejmował 38 masowców zamówionych w Chinach.

Dwa z ostatnich porzuconych wcześniej statków z najnowszego programu inwestycyjnego, które zostały odebrane ze stoczni w zeszłym miesiącu, to bliźniacze "jeziorowce" Jamno i Narie ze stoczni Yangzijiang o nośności po 36 600 ton. Stały się one 60. i 61. statkami we flocie o łącznej nośności osiągającej z ich przybyciem 2,2 mln ton łącznej nośności. Łącznie w roku 2018 PŻM wprowadziła do eksploatacji pięć nowych statków (jeden z pozostałych to także "jeziorowiec", a dwa masowce klasy handy size).

Brzezicki stwierdził, że PŻM jest teraz w sytuacji, w której może ponownie uruchomić zamawianie nowych statków - co najmniej czterech na rok w dającej się przewidzieć przyszłości, więc flota ma wzrosnąć o osiem statków do końca 2020 roku.

Na razie nie ma w PŻM planów sprzedaży żadnych statków. Flota masowców jest stosunkowo młoda, ze średnią wieku statków na poziomie 8 lat i dobrym obłożeniem ładunkami.
W pierwszej kolejności wymiany wymagają natomiast starzejące się "jeziorowce" budowy japońskiej.

Brzezicki w "TradeWinds" potwierdził także, że PŻM nadal ma zamiar zamówić nowe promy dla starzejącej się floty spółki zależnej - operatora Unity Line. Już wcześniej mówiło się o budowie czterech hybrydowych statków zasilanych LNG, które korzystać miałyby także z baterii, a - cytowany przez "TradeWinds" - Paweł Brzezicki ujawnił, że podczas lutowej podróży do Chin będzie sondował stocznie.

Zamówienie mogłoby zostać rozdzielone między stocznie chińskie i polskie. To, co teraz ujawniono w "Trade Winds" może się pokrywać z wcześniejszymi nieoficjalnymi informacjami, do których dotarł PortalMorski.pl, według których częściowo wyposażone kadłuby mogłyby powstać w Chinach, a wyposażenie statków powierzono by stoczni lub stoczniom w Polsce. 

Szef PŻM wskazał jednak w rozmowie z "TradeWinds", że jedną z dostępnych możliwości jest też budowa w Wietnamie. Tu "TradeWinds" dopowiada, gwoli podania przykładu działalności wietnamskiego przemysłu okrętowego, że tamtejsza stocznia należąca do grupy Vard (grupa-córka koncernu Fincantieri) ma przekazać w kwietniu br. ekspedycyjny statek wycieczkowy dla Coral Expeditions.

PBS, z mediów ("TradeWinds")

W najbliższym wydaniu miesięcznika "Polska na Morzu" przedstawiamy przegląd światowego rynku promowego, łącznie z informacjami o wiodących operatorach promów, stoczniach dostarczających najwięcej tonażu promowego, kraju, który ostatnio zdobywa najwięcej zamówień na nowe średnie i duże promy (także te przeznaczone na europejski rynek żeglugowy). Omówimy w nim także ceny i faktyczną oraz spodziewaną długotrwałość budowy promów pasażersko-samochodowych przekazanych do eksploatacji od początku ubiegłego roku oraz znajdujących się obecnie w budowie / zamówieniach.