To potworek hydrotechniczny - tak o wrotach sztormowych zbudowanych na kanale jamneńskim mówi prezes Przedsiębiorstwa Wody Polskie.
Inwestycje kilka lat temu za ponad 20 milionów złotych zrealizował Zachodniopomorski Zarząd Melioracji. Wiceministrem środowiska był wówczas poseł PO Stanisław Gawłowski.
Wrota miały uchronić Mielno i Unieście przed powodziami. Tymczasem poziom wody w jeziorze Jamno obniżył się o pół metra i podniosła się temperatura wody. W przyszłości istnieje możliwość katastrofy ekologicznej: jezioro może wyschnąć.
- Jesteśmy już w trakcie procesu, który ma odwrócić skutki tej nieprzemyślanej inwestycji - mówi prezes Wód Polskich Przemysław Daca. - Podjęliśmy działania, żeby uszczelnić tą budowlę, żeby nie wypływała woda z jeziora. Nikt nie policzył, że rzędna zwierciadła wody i rzędna morza jest zupełnie inna i woda ucieknie.
Radio Szczecin
Nieuki i debile
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.