Irish Ferries nie ma ostatnio szczęścia. Popularny przewoźnik zmuszony jest nie tylko do dłuższego oczekiwania na nowy prom, który miał dołączyć do jego floty tego lata. Niespodziewanie doszły także problemy z promem Ulysses.
Wiadomo już, że armator będzie musiał nawet przez kolejne dwa tygodnie radzić sobie z absencją swojego podstawowego promu. Ulysses to jednostka typu ro-pax, która na co dzień obsługuje połączenie Dublin-Holyhead.
Statek ten wyłączony jest z eksploatacji od początku lipca. Na początku tego tygodnia Irish Continental Group – właściciel Irish Ferries - wydał komunikat, w którym przyznał, że przerwa potrwa znacznie dłużej, niż pierwotnie planowano. Dla przewoźnika jest to niemały kłopot, bo perturbacje przytrafiły mu się akurat w szczycie sezonu turystycznego.
- Zostaliśmy poinformowani przez inżynierów, że sprawa jest znacznie poważniejsza, niż początkowo przewidywano. Szacują oni, że statek będzie wyłączony z eksploatacji przez kolejny okres tygodnia albo dwóch - poinformowała firma w oświadczeniu.
PromySkat.pl