Żegluga

Zarząd Województwa Pomorskiego negatywnie odniósł się do sztandarowego projektu morskiego rządu Prawa i Sprawiedliwości. Negatywna opinia została przesłana do Urzędu Morskiego w Gdyni i do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Wniosek o wydanie opinii dla projektu Budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską złożył Urząd Morski w Gdyni. W uchwale z 5 kwietnia 2018 r. zarząd województwa przedstawił swoje stanowisko.

Czemu opinia jest negatywna? 

Najważniejsze wątpliwości wskazane w opinii Zarządu Województwa Pomorskiego odnoszą się do podstaw strategicznych planowanego przekopu. W przedstawionych dokumentach brak jest ekonomicznego uzasadnienia tej wielkiej i kosztownej inwestycji.

– Z jednej strony rząd obcina pieniądze na rozbudowę dróg na Pomorzu, z drugiej – chce wydać kilkaset milionów na budowę przekopu. A przecież sam przekop to nie koniec wydatków. Co chociażby z modernizacją infrastruktury portowej w Elblągu tak, by przekop realnie mógł się do czegoś przydać? Co z drogami, które miałyby służyć skomunikowaniu portu? Uważam, że znacznie rozsądniej byłoby te pieniądze przeznaczyć na lepsze zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław – komentuje uchwałę marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Kwestie ekonomiczne to jednak nie wszystko. Niejasne są również kwestie związane z budową sztucznych wysp na Zalewie Wiślanym. 

Niekompletny projekt

Wraz z wnioskiem o wydanie opinii Zarząd Województwa otrzymał tylko część dokumentacji projektowej. Projekt budowlany był niekompletny, spośród 16 jego tomów do urzędu wpłynął tylko jeden. Brak było innych analiz i raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko. W związku z tym pełna ocena planowanej inwestycji była niemożliwa, a wydana opinia bazuje tylko na posiadanych materiałach i przekazanej niepełnej dokumentacji.

Opinia Zarządu Województwa Pomorskiego w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej

rel (Portal Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego)

Fot.: Sławomir Lewandowski

+6 Amerykanie,Kanadyjczycy,Holendrzy,jak oni to zrobili.
Uff.Na stronie internetowej Seaway(3700km) czytamy:Statki zużywają 10%-20% energii zużywnej przez samochody ciężarowe.Statek może przetransportować 1 tonę ładunku na odległość 800km zużywjąc 4 litry(1galon)paliwa.Jeziorowiec(statek)może przewieźć tyle ladunku co 3 pociągi po 100 wagonów każdy,lub 870 samochodów ciężarowych.Zapewne mniejsze statki(a takie będą pływać do Elbląga) będą miały mniej korzystne przeliczniki w stosunku do transportu lądowego,ale na pewno transport morski będzie ze wszech miar(biznesowo i ekologicznie) bardziej opłacalny od transporu kołowego.
05 kwiecień 2018 : 15:54 hihi | Zgłoś
+2 Lobby
Dlatego lobby samochodowe chce zablokowaćtę inwestycję!!!
06 kwiecień 2018 : 07:58 Goluś | Zgłoś
-1 My tego nie róbmy !
Te Twoje 100 wagonów lub 870 ciężarówek i tak wyjedzie z portu w Elblągu do finalnego odbiorcy.
Będzie tylko wszystko droższe o koszty przeładunku i składowania w porcie Elbląg.
06 kwiecień 2018 : 08:59 Stefan | Zgłoś
+2 w kwestii formalnej
Napisałem 3x100 wagonów.Co zaś się tyczy kosztów przeładunku i składowania ,to te niewątpliwie będą niższe w porcie Elbląg niż np.w porcie Gdańsk lub Gdynia
06 kwiecień 2018 : 10:14 hihi | Zgłoś
-1 niby formalna kwestia
Pr konkretnie jakie to ładunki/ ilości i skąd miałby trafiać do/z Elbląga . Głównie ex/do Rosji (Kaliningrad ) a więc i tak uzależniamy się od Rosjan. Na podstawie twierdzenia " niewątpliwie " nie wydaje sie miliarda. Pr. o dowody.
Gsku taniej a Polska czyli my wszyscy nie zmarnujemy tego miliarda.
A co potem z kosztami utrzymania podejścia do Elbląga ( ciągłe zamulanie ), co zalodzeniem zalewu,
małe zazwyczaj statki nie maja klasy lodowej .
06 kwiecień 2018 : 11:13 Dart | Zgłoś
0 Proste pytanie
Bardzo, bardzo proste:
Co ty chcesz takiego do Elbląga przywozić tymi statkami? Albo co takiego z niego wywozić? Przypomnę tylko, że dawno dawno temu, kiedy to miasto nazywało się Elbing, a region Oberland, to tam istniał port morski. I miejscowe władze, wybitnie zainteresowane budową swojej infrastruktury, uznały, że dalsza walka z naturą oraz usilne utrzymywanie miasta jako portu morskiego nie ma sensu.
I tą decyzję podjęto wyłącznie dlatego, że pojawił się taki wynalazek jak kolej parowa. To było prawie 150 lat temu. Więc jeśli 150 lat temu, gdy w Elblągu i tak zawijały statki będące w zasadzie barkami (i używające kanału jagiellońskiego), nie opłacało się mieć tam portu, to o czy my dyskutujemy dziś? Co takiego chcesz transportować ową wielką i straszliwą drogą morską? Co tam jest? Zagłębie przemysłowe? A może ktoś planuje je tworzyć?
Bo jak nie, to ten port jest zbędny.
05 maj 2018 : 16:23 Facility 04 | Zgłoś
-5 Smutne
Bardzo mała i żalosna decyzja Totalnej Opozycji. Dokladnie tak jak chcoal tego Władimir Putin.
06 kwiecień 2018 : 09:08 George | Zgłoś
+4 Do Smutne
Otwórz oczy człowieku! Tylko zaślepieni obietnicami małego człowieka z Żoliborza mogą tak twierdzić!
06 kwiecień 2018 : 09:46 Zbyszek 111 | Zgłoś
-2 W poprzek
Inwestycja o charakterze strategicznym dla całego państwa polskiego jaką jest uniezależnienie się od innego państwa w kwestii dostępu do własnego portu w Elblągu (i nie tylko) nie może być kwestionowana przez upolitycznione gremium, którego jedynym celem jest podważanie , a nawet storpedowanie wszelkich działań reprezentowanych przez aktualne władze Polski. Negatywna ocena tej inwestycji jest irracjonalna i godzi w polską rację stanu - to jasne dla każdego racjonalnie myślącego Polaka.
15 kwiecień 2018 : 19:09 ED | Zgłoś
+1 W poprzek - rozumu
A co takiego jest "strategicznego" w Elblągu? Zagłębie przemysłowe? Baza tranzytowa? Ktoś może planuje takowe zbudować?
Bo jak nie, to jakie jest uzasadnienie wydać kilka miliardów złotych na przekop, dostosowanie Zalewu oraz rzeki Elbląg, że o przebudowie samego w sobie portu nie wspomnę, skoro zostanie to potem wykorzystane do... niczego.
05 maj 2018 : 16:27 Facility 04 | Zgłoś
+1 Inwestycja bez sensu
Na tego typu inwestycję nie można patrzeć politycznie. W ostatnie wakacje przepłynąłem się rzeką Elbląg. Od miasta do Zalewu. Cała ta rzeka wymaga pogłebienia. Przy głębokości 2-2,5 m rzeka nie nadaje się do żeglugi dla statków.
I czemu zapominamy, że Elbląg ma połączenie z morzem. Może warto się skupić na Kanale Jagiellońskim i Szkarpawie? Są w dużo lepszym stanie aby być wykorzystane dla barek. No i dają możliwość budowy portów po drodze. Ktoś powinien to poważnie przemyśleć. Ktoś niezależny od polityków jakiejkolwiek opcji.
16 kwiecień 2018 : 14:34 Wojt112153 | Zgłoś
+1 Sensu nigdy nie było
Ale przecież odkąd ten pomysł w ogóle się "urodził" (czyli gdzieś tak 2008-9 rok), nie miał on w ogóle żadnego znaczenia ekonomicznego czy gospodarczego, a służył do robienia kapitału politycznego bombastycznymi projektami infrastrukturalnymi. 1/4
05 maj 2018 : 16:17 Facility 04 | Zgłoś
+1 Sensu nigdy nie było part 3
Dawno temu, w czasach, kiedy kolej na tym regionie zaczynała raczkować, Niemcy, którzy nie musieli się ani zmagać z infrastrukturą (w końcu kanał elbląski to ich dzieło), ani brakiem kanałów, ani brakiem portów (Danzig), zwyczajnie sprawę olali, bo w Elblągu i okolicy nie było absolutnie nic, co uzasadniałoby utrzymywanie portu morskiego. I to było w czasach, kiedy jedyną alternatywą była kolej, raptem jedna jedyna jej nitka w tamtej okolicy (tez kładziona przez tych samych Niemców).
Więc skoro nie miało sensu robić portu w czasach, gdy nie było konkurencji ze strony samochodów, a kolej była w powijakach, to jaki sens ma to dziś? Po co komu ten port? Do czego? Szczególnie, że jak sam zauważyłeś, na potrzeby tego, co już jest na miejscu, w zupełności wystarczyłby remont kanału jagiellońskiego. Ale to zakłada, że faktycznie myśli się o ekonomii, a nie o projektach czysto politycznych.
05 maj 2018 : 16:19 Facility 04 | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0491 4.1309
EUR 4.2097 4.2947
CHF 4.5098 4.601
GBP 5.0936 5.1966

Newsletter