Duńska firma Danske Færger wyraziła niezadowolenie z rezultatów rozstrzygniętego niedawno przetargu na wykonywanie połączeń na Bornholm. Firma ma wątpliwości co do konkurencyjnej oferty przedstawionej przez Mols-Linien, która w ostatecznym rozrachunku okazała się zwycięska.
Firma Mols-Linien otrzymała niedawno koncesję na wykonywanie połączeń na duńską wyspę Bornholm. Przewoźnik zacznie wypełniać dziesięcioletni kontrakt w 2018 r. Oznacza to, że po 150 latach zakończy się na tej trasie dominacja Bornholmer Færgen. Przedstawiciele duńskiej firmy Danske Færger, do której należy marka Bornholmer Færgen stwierdzili jednak, że nie wierzą, by konkurencyjna oferta spełniała wszystkie wymogi. Firma postanowiła się odwołać od decyzji podjętej przez duńskie Ministerstwo Transportu.
O tym, że Danske Færger zdecydowało się odwołać od ogłoszonej niedawno decyzji, poinformowała właśnie firma Mols-Linien. Skarga wpłynęła na krótko przed upływem terminu zgłaszania sprzeciwu. Zażalenie można było złożyć w ciągu 10 dni. Czas ten upłynął wczoraj.
- Sprzeciwiamy się, ponieważ nie wierzymy, że oferta Mols-Linien sprostała warunkom przedstawionym w czasie procedury przetargowej - powiedziała Annette Timmermann z działu prasowego firmy Danske Færger.
Firma Danske Færger oferuje połączenia na największe duńskie wyspy, proponując pasażerom oraz przedsiębiorstwom siedem różnych tras.
PromySkat
Źródło: Mols-Linien