Kolejowy most zwodzony w Podjuchach przechodzi modernizację. PKP Polskie Linie Kolejowe zamierza wymienić cały system sterowania podnoszonym przęsłem przeprawy, zamierza także zabezpieczyć stalową konstrukcję przed korozją.
Ten most to ewenement na skalę światową - mówi Zbigniew Wolny z PKP PLK. - To w zasadzie jedyny most czynny z takim przęsłem zwodzonym w Europie. Jest jeszcze siedem takich obiektów w Stanach Zjednoczonych. Ważna historyczna dla Polski sprawa, zabytek techniki, którą warto pokazać i wyremontować, aby mogła służyć dalej żegludze na Regalicy - tłumaczy Wolny.
Przeprawa kryje w sobie wiele tajemnic - mówi Włodzimierz Wiatr, dyrektor ds. technicznych Zakładu Linii Kolejowych w Szczecinie. - Na przęśle zwodzonym są ślady po kulach, w konstrukcję mostu wtopiony jest ołów. Także to są takie ciekawostki jego historii wojennej.
Most po modernizacji będzie naszpikowany nowoczesną elektroniką - mówi Stefan Golisz, dyrektor ds. technicznych T.R.E. Industry, firmy, która zajmuje się utrzymaniem i remontem przeprawy. - Całe sterowanie będzie odbywało się na zasadzie ekranów dotykowych, komputerowych i z odpowiednim oprogramowaniem.
Remont zwodzonego przęsła mostu powinien zakończyć się pod koniec lipca. Całkowity koszt inwestycji to cztery miliony złotych.
Ostatnio miałem wątpliwa przyjemność oglądać kilka inwestycji zrealizowanych na zasadzie - zastaw się a postaw się.
Brak u nas myślenia gospodarskiego - jak można coś zrobić prosto to po co udziwniać?
Po remoncie to będzie nowy most - nowa maszyna,ale zbydowana ze starych oraz nowoczesnych elementów.
Za dopłatą 4 miliony złoty stracimy obiekt zazdrości całego cywilizowanego świata.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.